Rano dostałam jeszcze śniadanie: 200 ml domowego zakwasu z buraków, 200 ml wody z cytryną oraz 1 pokrojonego pomidora na liściu sałaty, mini kromeczkę chleba dukana i odrobinę pasty z soczewicy. Blachę z kotletami wstawiamy do nagrzanego na 180 stopni C piekarnika i pieczemy aż kotlety będą rumiane (ok. 25-30 minut), jak kto woli bledsze kotlety niech zmniejszy temperaturę wydłużając jednocześnie czas pieczenia kotletów. Składniki na ok. 8 kotletów: 500 g filet z morszczuka, 1 mała cebulka, 1 jajko, 1 łyżka siekanej natki pietruszki, sól i czarny pieprz mielony, Przygotowanie: Dzięki nim, sobie, oraz wysiłkowi fizycznemu (dziennie: 1 h nordic walking, 1 h ćwiczeń na basenie, Slender Live i 1 h siłowni) oraz diecie makrobiotycznej 800 kcal przez tydzień schudłam kolejne 3 kg. Morszczuka kupiłam z myślą, że przygotuję z niego Dietetyczne kotlety rybne bez mąki, bułki tartej i bez tłuszczu. Moja dieta trwa nadal z bardzo dobrym skutkiem, jeden tydzień odchudzałam się sama w domu, na drugi tydzień pojechałam do Kołobrzegu i oddałam się w ręce fachowców. Kotleciki rybne, aby były dalej dietetyczne podajemy na liściu sałaty rzymskiej z ugotowanymi al dente różyczkami brokuła, posypanymi prażonym słonecznikiem i pomidorkami koktajlowymi. Filet z morszczuka wraz z cebulką rozdrabniamy w szatkownicy lub mielimy.