Przepis
Mój pierwszy, na dodatek domowej roboty, stek z rekina :)
Uwielbiam eksperymenty kulinarne! Zwłaszcza takie, których wynikiem jest pyszny posiłek. A że uwielbiam próbować nowych rzeczy, dziś padło na rekina. Wielki, krwiożerczy rekin wylądował najpierw w piekarniku, a później na moim talerzu. Jeśli chodzi o walory smakowe, to jedni smaku rekina po prostu nie cierpią, a inni uwielbiają. Mi nawet przypadł do gustu, choć nie jestem doświadczona w przygotowywaniu tak egzotycznych potraw.
Potrzebne nam (na 2 porcje):
- 4 steki z rekina (można dostać w dobrym sklepie rybnym)
- pieprz cytrynowy
- sól
- skórka otarta z cytryny
*dressing:
- łyżka płynnego miodu
- 5 łyżek oliwy z oliwek
- ząbek czosnku
- sól i pieprz
- 1,5 łyżki soku z cytryny
*dodatkowo:
- płatki masła
Przygotowanie:
Rybę rozmrażamy i osuszamy papierowymi ręczniczkami. W międzyczasie przygotowujemy dressing - mieszamy ze sobą płynne składniki, doprawiamy i dodajemy pokrojony w drobną kostkę czosnek. Tak przygotowany sos zostawiamy na godzinę żeby składniki się "przegryzły". Przygotowujemy 4 kwadraty z folii aluminiowej. Na każdym układamy kilka płatków masła. Rybę przyprawiamy pieprzem cytrynowym i solą, układamy na kwadratach z folii i otulamy płatkami z masła. Następnie każdy kawałek ryby posypujemy z wierzchu skórką cytrynową. Folię zawijamy, tak by powstały prostokątne paczuszki i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni na 30-40 minut. Gotowe steki wykładamy na talerze i polewamy dressingiem. Smacznego!