Wędzone tofu - prosty przepis

Marzysz o głębokim, ogniskowym aromacie wędzonki, ale jednocześnie chcesz pozostać w pełni roślinnym klimacie? Ten przepis na domowe wędzone tofu udowadnia, że można połączyć to, co najlepsze z obu światów: charakterny, dymny smak oraz lekkość i wartości odżywcze tofu. Przygotowanie zajmuje dosłownie pół godziny, dlatego świetnie sprawdzi się w zabiegane dni, kiedy potrzebujesz czegoś błyskawicznego, a jednocześnie niebanalnego. Wystarczy kilka łatwo dostępnych składników, jedna patelnia i odrobina płynnego dymu, by przenieść swoje podniebienie na leśną polanę z rozgrzanym ogniskiem. Sekretem dania jest krótkie, lecz intensywne marynowanie. Sos sojowy dostarcza głębi umami, syrop klonowy balansuje ją delikatną słodyczą, a wędzona papryka i płynny dym dopełniają nutę grillowego ciepła. Dzięki wcześniejszemu odciśnięciu tofu, marynata wnika głęboko w strukturę, co sprawia, że każdy gryz jest soczysty i aromatyczny do samego środka. Smażenie na średnim ogniu pozwala uzyskać idealny kompromis między chrupiącą skórką a jędrnym wnętrzem, przypominającym konsystencją klasyczną wędzonkę. Wędzone tofu genialnie odnajduje się w roli roślinnego zamiennika boczku – pokrój je w cienkie paski i połóż na chrupiącym chlebie z awokado, dodaj do makaronu carbonara w wersji wegańskiej lub wrzuć na pizzę zamiast tradycyjnych mięsnych dodatków. Zaskoczy Cię to, jak szybko znika ze stołu; nawet zagorzałym mięsożercom trudno będzie uwierzyć, że jedzą soję. Danie jest bezglutenowe (jeśli sięgniesz po tamari) i niskokaloryczne, a przy tym dostarcza solidnej porcji roślinnego białka. Wypróbuj ten przepis raz, a stanie się Twoim niezawodnym asem w rękawie – idealnym do zabrania w lunchboxie, na letnie grille ze znajomymi czy do szybkiej kolacji po pracy. Zapach, który unosi się podczas smażenia, błyskawicznie przyciągnie domowników do kuchni, a Ty zyskasz opinię kucharza potrafiącego wyczarować „efekt wow” z najprostszych składników. Nie czekaj, włącz ulubioną playlistę, zaparz zieloną herbatę i pozwól, by aromat domowego wędzonego tofu rozgościł się w Twojej kuchni – to kulinarna przygoda, którą zechcesz powtarzać bez końca.

• Odsącz tofu z nadmiaru wody, owiń je w czysty ręcznik kuchenny i dociśnij czymś ciężkim przez minimum 5 minut. Dzięki temu zyska bardziej zwartą strukturę i lepiej wchłonie marynatę.
• Pokrój tofu w plastry grubości około 1 cm lub w kostki, jeśli wolisz wersję do sałatek. Staraj się, by kawałki były równe, wtedy równomiernie się zamarynują i przypieką.
• W miseczce połącz sos sojowy, płynny dym, syrop klonowy, olej, czosnek, wędzoną paprykę, pieprz oraz sól. Dokładnie wymieszaj, aż marynata będzie jednolita i aromatyczna.
• Włóż tofu do płaskiego pojemnika i zalej marynatą tak, aby każdy kawałek był nią pokryty. Odstaw na minimum 10 minut, od czasu do czasu obracając plastry, aby smak dotarł do środka.
• Rozgrzej nieprzywierającą patelnię na średnim ogniu. Ułóż plastry tofu i smaż po 4–5 minut z każdej strony, aż pojawi się złotobrązowa, lekko chrupiąca skórka i intensywny wędzony aromat.
• Przed podaniem skrop tofu pozostałą marynatą z patelni. Podawaj na ciepło w burgerach, tortillach lub na zimno w sałatkach – to uniwersalny, roślinny „boczek”, który zachwyci nie tylko wegan.