Unia Europejska podejmuje kolejny krok w dbałości o ekologię, zakazując dodawania powietrza do opakowań chipsów. Chociaż nowe przepisy będą obowiązywać dopiero za kilka lat, to już teraz wywołują burzę w społeczeństwie. Choć walka o zmniejszenie plastiku w Europie może wydawać się niewielkim krokiem w porównaniu z globalnymi wyzwaniami, trudno nie docenić tego pomysłu.
Powód zakazu
Dlaczego zakaz powietrza w chipsach? To część unijnych regulacji mających na celu redukcję plastikowych opakowań, co wpisuje się w założenia Zielonego Ładu. Parlament Europejski przyjął te przepisy kilka dni temu. Planowane jest stopniowe ograniczanie plastiku w codziennym użytkowaniu w ciągu najbliższych lat, a nowe zasady mają być w pełni wdrożone do 2030 roku.
Zmiany dla konsumentów
Rozpoczyna się era bez plastiku - co to oznacza dla naszego codziennego życia? Wprowadzone nowe przepisy zakładają ograniczenia dotyczące niektórych formatów opakowań, zwłaszcza tych jednorazowych, których plastik jest głównym składnikiem. Dotyczy to opakowań na owoce, warzywa, żywność, napoje i kosmetyki, a także plastikowych opakowań używanych w transporcie i wysyłce.
Te zmiany znacząco wpłyną na sposób, w jaki robimy zakupy i otrzymujemy zamówienia. Plastikowe opakowania na owoce i warzywa znikną z półek sklepowych, a saszetki z np. keczupem czy miodem zostaną wycofane z oferty. Wprowadzane są również wymogi dotyczące pakowania produktów przez producentów, które będą musiały odpowiadać masie zawartości. To oznacza, że nie tylko opakowania chipsów będą musiały się zmienić - także kosmetyki w dużych kartonikach czy opakowania ze wklęsłym dnem będą podlegać nowym regulacjom.
Selektywna zbiórka butelek i pojemników
Jednocześnie wprowadzane są środki mające na celu zapewnienie selektywnej zbiórki co najmniej 90 proc. jednorazowych plastikowych butelek i metalowych pojemników na napoje. Kraje Unii Europejskiej będą zobowiązane do organizacji systemów zwrotu kaucji dla tych rodzajów opakowań.
Redukcja zużycia plastiku
Celem tych działań jest znaczące zmniejszenie zużycia i produkcji plastiku w Unii Europejskiej. Pomysł budzi kontrowersje, jednak dla wielu jest to powrót do rozsądku - jeszcze kilkadziesiąt lat temu radziliśmy sobie bez plastikowych torebek, a większość napojów sprzedawana była w zwrotnych butelkach. Nowe przepisy są krokiem w kierunku wspólnego dobra, wyprzedzającym nieuchronne konsekwencje nadmiernego zużycia plastiku.