Mama Ginekolog, czyli Nicole Sochacki Wójcicka wydała oświadczenie dotyczące kary, jaką Narodowy Fundusz Zdrowia nałożył na szpital, w którym pracuje. Kara została nałożona na szpital po kontroli, do której doszły w wyniku chwalenia się influencerki, że przyjmuje tam swoje koleżanki poza kolejnością, a także, że została przyjęta do szpitala na podstawie zmyślonych objawów. Jak Mama Ginekolog zareagowała na karę finansową dla jej szpitala?
Mama Ginekolog przyjmowała koleżanki poza kolejnością?
Cała afera wokół Mamy Ginekolog zaczęła się w momencie, gdy przyznała publicznie, że czasem przyjmuje swoje koleżanki w gabinecie szpitalnym, prowadzonym w ramach NFZ, poza godzinami swojej pracy. Co więcej, wspomniała też, że została przyjęta do szpitala w nieco nieuczciwy sposób. To także nie umknęło uwadze NFZ.
Informacja ta zdobyła duży rozgłos między innymi za sprawą influencerki Niewyparzona Pudernica, która mocno skrytykowała takie zachowanie Mamy Ginekolog.
Sprawa była na tyle głośna, że NFZ musiał się nią zająć. Przeprowadził więc kontrolę w szpitalu, w którym Nicole pracuje i wykrył wiele nieprawidłowości.
Kara finansowa od NFZ
Na szpital, w którym pracuje Mama Ginekolog, nałożona została kara finansowa w wysokości 25 tysięcy złotych. Okazuje się bowiem, jak donoszą Wirtualne Media, że w trakcie śledztwa na jaw wyszły także inne nieprawidłowości.
Według ustaleń kontroli leczenie 'Mamy Ginekolog' powinno odbywać się w ramach opieki specjalistycznej (ambulatoryjnej), a nie w warunkach szpitalnych. W szpitalu jedyną formą opieki odnotowaną w dokumentacji medycznej na całe 10 dni hospitalizacji była kontrola stanu ogólnego pacjentki. Odnotowana została tylko jedna obserwacja lekarska i to z dnia wypisu. Mimo braku jakichkolwiek podstaw, które byłyby odnotowane przez placówkę, hospitalizacja została sprawozdana przez UCZKiN do NFZ, tym samym sfinansowana ze środków publicznych" - podaje w komunikacie NFZ.
Mama Ginekolog wydała oświadczenie
Mama Ginekolog w czwartek rano postanowiła odnieść się do zaistniałej sytuacji i zapowiedziała, że karę nałożoną na szpital ma zamiar pokryć sama, z własnej kieszeni. Chce wpłacić równowartość kary na fundację UCZKiN (Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka), która zajmuje się wsparciem jego rozwoju.
Dodała też, że z pokorą przyjmuje naganę, jaką otrzymała od zarządu UCZKiN.
W związku z komunikatem NFZ z dnia 22.03.2023 r. dotyczącym nałożenia kary finansowej na Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka, mojego pracodawcę, wyrażam żal i jednocześnie zobowiązuje się wpłacić 25 tys. zł, czyli kwotę wymierzonej szpitalowi kary. Kwotę tę wpłacę na należącą do szpitala Fundację UCZKiN, która zajmuje się wsparciem jego rozwoju. Z pokorą przyjmuję także naganę otrzymaną od zarządu UCZKiN. Jednocześnie bardzo przepraszam za szum medialny, który powstał wokół mojej osoby i mojego pracodawcy - napisała Mama Ginekolog na swoim Instagramie.