W 2023 roku rozpoczną się powołania na ćwiczenia wojskowe. Wojsko planuje powołać zarówno rezerwistów, jak i osoby, które do tej pory nie miały przeszkolenia wojskowego, a które spełniają pewne kryteria. Szef Centralnego Wojskowego Biura Rekrutacji płk Mirosław Bryś wyjaśnił, o jakich kryteriach mowa.
Na ćwiczenia zostaną powołani wszyscy żołnierze rezerwy
Mirosław Bryś wyjaśnił, że wojsko planuje w dużej mierze skupić się na powołaniu na ćwiczenia tych osób, które mają już uregulowany stosunek do służby wojskowej.
– I tutaj głównie skupiamy się na osobach, które odbyły służbę wojskową, mają złożoną przysięgę wojskową i nadany przydział mobilizacyjny w konkretnej jednostce wojskowej. W głównej mierze te osoby w przyszłym roku będziemy zapraszać do udziału w ćwiczeniach rezerwy - stwierdził Bryś.
Dodał jednak, że osoby, które do tej pory nie miał nic wspólnego z wojskiem i przeszkoleniem wojskowym.
Wezwania dla osób, które nie miały do czynienia z wojskiem
Mirosław Bryś podczas wywiadu w programie “#Jedziemy” w TVP Info został zapytany o powód wezwania na ćwiczenia wojskowe osób, które wcześniej nie miały styczności z wojskiem.
Stwierdził, że wojsko zawsze potrzebowało rezerwowych i zależało mu na przeszkoleniu ich. Dodał, że pozwala na to między innymi rozporządzenie MON dotyczące powołań na 2023 rok.
Jakie są więc kryteria powołania na ćwiczenia wojskowe?
Bryś zaznaczył, że aby dostać powołanie na ćwiczenia, trzeba najpierw spełnić odpowiednie kryteria. Mowa między innymi o posiadanym wykształceniu.
– To będą minimalne liczby; zakładamy, że to będzie do 3 tys. – powiedział płk Bryś. Kryterium będą przydatne wojsku specjalności, powoływani mogą być np. lekarze, pielęgniarki, sanitariusze, informatycy, kierowcy i prawnicy.
– Te osoby, które mają orzeczoną kategorie zdrowia zapraszamy na krótkotrwale ćwiczenia rezerwy trwające do dwóch dni. Całą tę rzeszę osób chcemy zapoznać z nowym wyposażeniem, uzbrojeniem przeszkolić i zapoznać z uwarunkowaniami służby wojskowej i nadać przydziały mobilizacyjne tak, by w czasie zagorzenia mogli wzmocnić obronność państwa polskiego – dodał.
