W ostatnich dniach hiszpański Krajowy Instytut Geograficzny (IGN) poinformował o zarejestrowaniu kilkuset wstrząsów sejsmicznych o różnej intensywności na najpopularniejszej wśród turystów kanaryjskiej wyspie - Teneryfie.
Największy wulkan na Atlantyku
Corocznie Teneryfę odwiedza ponad 3 miliony turystów, którzy wypoczywają na malowniczych plażach, kąpią się w oceanie i udają na wycieczki w góry, spośród których wyłania się największy wulkan na Atlantyku o nazwie Pico del Teide.
W przeszłości wybuchał wielokrotnie - ostatni raz na początku XX wieku. Niektóre z jego erupcji były katastrofalne w skutkach dla miejscowej społeczności. Największą aktywność wulkan przejawiał w wieku czternastym i piętnastym, a następnie w osiemnastym.
Kilkaset wstrząsów w ostatnich dniach
W piątek Krajowy Instytut Geofizyczny (IGN) poinformował, że w ciągu trzech godzin wykryto 458 wstrząsów, w tym 13 o większej sile. Ich aktywność, która trwała nieco ponad dwie godziny, określono jako mało intensywną. W sobotę natomiast zarejestrowano kolejne 25 wstrząsów.
Eksperci z Instytutu Wulkanologicznego Wysp Kanaryjskich (Involcan) wyjaśniają, że wstrząsy miały cechy roju sejsmicznego. Oznacza to, że w długim czasie następuje po sobie wiele wstrząsów. Ich przyczyną najprawdopodobniej było przemieszczanie się wody, pary i gazów wewnątrz komory magmowej wulkanu.
Rój sejsmiczny nie oznacza większego prawdopodobieństwa erupcji wulkanicznej w krótkim lub średnim okresie, ale jak przypomina Involcan, Teneryfa jest wyspą aktywną sejsmicznie. Rejestruje się tam co roku od 500 do 1000 wstrząsów, podczas gdy na innych Wyspach Kanaryjskich - do 30.
Czy Teneryfa jest zagrożona wybuchem?
Jak wskazuje Itahiza Domínguez, sejsmolog z IGN, w tej lokalizacji występowały już ruchy sejsmiczne tego typu. Ostatnie w latach 2016 i 2019.
Geolodzy wciąż próbują ustalić, dlaczego Pico del Teide od czasu do czasu doświadcza takich ruchów. Zauważają, że nie wiadomo jeszcze, czy tego typu aktywność może zakończyć się erupcją.
Wstrząsy wzbudzają jednak niepokój ze względu na ubiegłoroczną erupcję wulkanu Cumbre Vieja na wyspie La Palma. Rzeki lawy zniszczyły wówczas kilka miejscowości i zmusiły do ewakuacji tysiące mieszkańców. Była to największa klęska żywiołowa w historii Hiszpanii.
