Chorwacja jest jednym z najbardziej lubianych przez Polaków kierunkiem wakacyjnym. Co ciekawe jednak, większość Polaków podróżuje do Chorwacji samochodami, pomimo tego, że taka podróż zajmuje bardzo długo. Jaki jest tego powód? Czy dojazd samochodem opłaca się bardziej niż podróż samolotem?
Samochodem do Chorwacji
W zeszłym roku aż milion Polaków postanowiło wybrać się do Chorwacji samochodem. Dla osób mieszkających na północy Polski podróż jest o kilka godzin dłuższa, niż dla tych mieszkających w Polsce południowej. Mimo wszystko jednak taka trasa to nie lada wyzwanie.
Odległość nie odstrasza jednak Polaków, którzy z większości decydują się właśnie na wybranie samochodu jako środka transportu do Chorwacji, która zajmuje kilkanaście godzin. Do tego trzeba doliczyć jednak przerwy choćby na toaletę czy obiad oraz korki, które mogą spotkać nas na trasie.
Wiadomo więc, że wybierając się do Chorwacji trasę taką należałoby podzielić między dwóch lub trzech kierowców, albo wykupić po drodze nocleg, który kosztuje różnie w zależności od tego, gdzie się zatrzymamy.
Czy opłaca się jechać samochodem do Chorwacji?
Choć podróż jest długa i może być uciążliwa, większość Polaków wciąż woli podróżować tam samochodem. Dlaczego? Opłaca się to nieco bardziej niż podróż samolotem. Ale tylko w przypadku, gdy w samochodzie jedzie czteroosobowa rodzina. Okazuje się, że za paliwo do Chorwacji zapłacimy około 1000 zł w obie strony. Zakładając, że za paliwo zapłacimy około 8 zł za litr. Natomiast za bilety lotnicze dla czterech osób będzie musieli zapłacić około 3-4 tysięcy złotych.
Podróż samolotem opłaca się więc bardziej w przypadku, gdy na wakacje lecą na przykład dwie osoby.
Ile zapłacimy za winiety?
Podróżują samochodem musimy też pamiętać o autostradach w poszczególnych krajach.
40 dniowa winieta na Czechy kosztuje 440 koron, czyli niecałe 84 złote. 30-dniowa na Słowację to wydatek 14 euro, w Austrii za dwumiesięczną zapłacimy 28,20 euro. Natomiast w Słowenii to koszt 30 euro za miesiąc. Na Węgrzech miesiąc jazdy to wydatek 2730 forintów, czyli ok. 33 złotych.