Dmitrij Pieskow, który jest rzecznikiem Władimira Putina, udzielił pierwszego od wybuchu wojny wywiadu dla zachodnich mediów. W rozmowie ze Sky News powiedział między innymi, kiedy Rosja planuje zakończyć wojnę w Ukrainie. Niestety, atak na Ukrainę wciąż nazywa “specjalną operacją wojskową”. W skandaliczny sposób wypowiedział się też na temat masowych zbrodni w Buczy.
Rzecznik Putina udzielił wywiadu zachodnim mediom
Dmitrij Pieskow udzielił wywiadu dla Sky News. Jest to jego pierwszy wywiad dla zachodniego medium od początku wojny w Ukrainie.
W wywiadzie stwierdził jednak, że w Ukrainie nie ma miejsca żadna wojna, a “specjalna operacja wojskowa”, która była "konieczna", bo Ukraina jest "centrum antyrosyjskim" od czasu aneksji Krymu w 2014 roku. Natomiast masakrę w Buczy określił jako “dobrze zaaranżowana insynuacja”. Przypomnijmy, że w Buczy, jednej z ukraińskich miejscowości, rosyjscy żołnierze popełnili masowe zbrodnie na ludności cywilnej. Zginęło około 400 osób.
“Zaprzeczamy, że rosyjskie wojsko może mieć coś wspólnego z tymi okrucieństwami i, że na ulicach Buczy pokazywano zwłoki"
- zaznaczał Dmitrij Pieskow, którego zdaniem to „dobrze zaaranżowana insynuacja, nic innego”.
Dodał, że Rosja wycofała się z się z obwodów Kijowa i Czernihowa w "akcie dobrej woli", aby "rozładować napięcie w tych regionach", ale również "pokazać, że Rosja jest gotowa stworzyć komfortowe warunki do kontynuowania negocjacji".
Dmitrij Pieskow o terminie zakończenia wojny
Rzecznik Putina w rozmowie z brytyjską telewizją stwierdził też, że już niedługo Rosja może zakończyć swoje działania w Ukrainie. Dodał jednak, że wszystko zależy od tego, czy Ukraina przyjmie ich warunki.
Dmitrij Pieskow w rozmowie ze Sky News powiedział również o żołnierzach, którzy zginęli po rosyjskiej stronie. Przyznał, że straty po rosyjskiej stronie też są duże.
"Mamy znaczne straty wojsk i to dla nas ogromna tragedia”
- zaznaczał.
