Ministerstwo Spraw Zagranicznych udzieliło informacji dla portalu TVN24 Biznes w sprawie polskich gości i pracowników hotelu Pili Pili na Zanzibarze. Pojawiały się bowiem sygnały, że znajdujące się tam osoby zostały rzekomo bez dostępu do wody i jedzenia. Doniesienia dotyczyły również pojawienia się wojska w okolicy obiektu. Ambasada RP w Tanzanii uspokaja, że monitoruje sytuację.
Wojsko wokół obiektów Pili Pili
Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło informacje o pojawieniu się wojska wokół obiektów Pili Pili. Powodem była kontrola sytuacji po niepokojących sygnałach od turystów. Właściciel obiektów również potwierdził zaistniałą sytuację, zapewnia jednak, że „obecnie nie ma już problemu w zakresie zaopatrzenia w żywność i wodę”. (wypowiedź dla TVN24).
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zapewnia, że jest w stałym kontakcie z właścicielem, turystami i zapewnia wsparcie informacyjne.
Zawieszona działalność Pili Pili
Portal „Wasza Turystyka” poinformował, że w styczniu Pili Pili Club oraz Pili Pili Fly otrzymały zakaz wykonywania działalności organizatora turystyki i przedsiębiorcy ułatwiającego nabywanie powiązanych usług turystycznych. Okazuje się, że Ministerstwo Sportu i Turystyki podtrzymuje zakaz, który został wcześniej nałożony przez Marszałka Województwa Pomorskiego.
Pojawiły się również doniesienia, że Wojciech Żabiński został rzekomo skazany w 2019 roku przez polski sąd na dwa lata i dwa miesiące więzienia między innymi za oszustwo. Mężczyzna złożył kasację do Sądu Najwyższego. Wniosek nie został jeszcze rozpatrzony. Informacje podał portal Gazeta.pl
Wojciech z Zanzibaru zabiera głos
W związku z doniesieniami głos w sprawie zabrał Wojciech Żabiński. Mężczyzna opublikował w poniedziałek wpis, w którym poinformował, że zawiesza działalność do 4 czerwca. Mężczyzna napisał, że spółka nawiązała współpracę z nowym inwestorem, który ma pomóc w uzyskaniu stabilności, rzetelności w działalności i znacznemu podwyższeniu jakości.
„Inwestor, który podjął się w dość trudnym momencie wesprzeć Pili Pili pod wieloma względami chce razem ze mną poprawy standardów, poprawy serwisu, jak również uzdrowienia całego Pili Pili, aby wreszcie przeciąć to pasmo niedogodności, ale też domysłów, plotek i dezinformacji […]” – poinformował pan Wojciech.
Okazuje się, że wszystkie pobyty, które zaplanowane były w terminach od 26 lutego do 2 kwietnia 2022 roku zostaną przeniesione na okres po 4 czerwca.
„ […] Atmosfera nie służy ani gościom, ani pracownikom, którzy w napięciu, w różny sposób muszą wyjaśniać, odpowiadać na milion pytań” – dodał mężczyzna we wpisie.
Mężczyzna poprosił również o zrozumienie i wyrozumiałość w związku z podjętą przez niego decyzją.
Niezadowoleni klienci
Po wpisie pana Wojciecha, w sieci pojawiło się mnóstwo nieprzychylnych komentarzy. Internauci są rozczarowani i obawiają się o rzetelność zapewnień. Wiele osób domaga się zwrotu kosztów.
Wiele osób jest zdziwionych decyzją, gdyż kilka dni temu firma oferowała promocje dla turystów.
O Pili Pili
Pili Pili to sieć hoteli. Obiekty położone są w Afryce Wschodniej – na Zanzibarze. Hotele zlokalizowane są w wiosce rybackiej Jambian.
Twórcą przedsięwzięcia jest Wojciech Żabiński. Mężczyzna zajmuje się organizacją pobytów hotelowych, lotami czarterowymi, oraz organizacją wycieczek.
Mężczyzna zyskał popularność, po tym jak polskie popularne gwiazdy odwiedzały go w kompleksie. Pan Wojciech oznaczany był w ich relacjach i postach.
Pan Wojciech prowadzi konto w mediach społecznościowych o nazwie „Wojtek na Zanzibarze”, który cieszy się dużą popularnością.