Piotr Gąsowski poinformował ostatnio swoich obserwatorów za pośrednictwem Instagrama, że przebywa w szpitalu. Mężczyzna potwierdził, że powodem wizyty w placówce medycznej było zakażenie koronawirusem. Pan Piotr spotkał się z ogromną falą krytyki ze strony koronasceptyków i antyszczepionkowców. Okazuje się, że doszło nawet do gróźb śmierci kierowanych do aktora.
Piotr Gąsowski w szpitalu…
Mężczyzna relacjonował swój pobyt w szpitalu w mediach społecznościowych. Komentował sprawę ze szpitalnej sali, trzymając przy twarzy maskę tlenową:
"Dzień dobry państwu, w końcu mnie też dopadł COVID-19, ale jak chorować, to tylko z taką ekipą, która tu przyjechała, naprawdę dziękuję wam" – Piotr Gąsowski mówił podczas relacji na Instagramie.
Żona pana Piotr- Hanna Śleszyńska opisał przebieg zdarzenia. Kobieta mówiła, że u jej męża gwałtownie spadło ciśnienie, konieczna była wizyta w szpitalu. Mężczyzna został na obserwacji. Po pewnym czasie pojawiły się problemy z oddychaniem:
"Piotr wezwał karetkę, kiedy bardzo spadło mu ciśnienie. Towarzyszyły temu zawroty głowy, złe samopoczucie i wszystkie objawy COVID-19, czyli utrata smaku i węchu. Został zabrany do szpitala, bo lekarze chcieli mieć go pod kontrolą" – Hanna Śleszyńska opisywała zdarzenia dla „Dzień dobry TVN”.
Wyniki badań wykazały, że płuca pana Piotra nie mają żadnych niepokojących zmian. Gorączka ustabilizowała się po wdrożonym leczeniu.
Aktor dzieli się refleksją ze szpitalnej sali
Mężczyzna podczas nagrania odniósł się także do spraw związanych ze szczepieniami przeciw Covid-19. Podzielił się z obserwatorami refleksją:
"Uwaga! Relacja niesponsorowana! Dlatego, że jestem zaszczepiony, przechodzę to w miarę łatwo, w przeciwieństwie do niezaszczepionych pacjentów. Widzę to wokół mnie!" – mówił aktor do widzów.
Fala krytyki
Ostatnia relacja Piotra Gąsowskiego spowodowała spore oburzenie i falę hejtu.
Wiele osób zarzuca mężczyźnie sztuczne promowanie szczepień. Niektórzy uważają, że mężczyzna „sprzedał się”. Od tzw. koronasceptyków napływają do mężczyzny w wiadomościach prywatnych groźby śmierci.
Niektóre osoby podważają stan zdrowia pana Piotra. Uważają oni, że nie wymaga hospitalizacji:
„Czegoś tu nie rozumiem. Przechodzi pan łagodnie i jest w szpitalu […] Pan nie dość, że zajmuje miejsce osobom, które nie przychodzą tak łagodnie jak pan, to jeszcze robi szopkę” – pisze jedna z komentujących osób.
Negatywnych komentarzy jest sporo. Na Instagramowym profilu Piotra Gąsowskiego można przeczytać m.in.:
„Zwykły śmiertelnik musi chorobę przejść w domu, gdzie leczony jest za pomocą teleporady, często odmawia mu się nawet zwykłego osłuchania przy ciężkim oddechu, a tu proszę. Zaszczepiony, jak sam mówi, przechodzi chorobę lżej niż niezaszczepieni, ale jest pod pełną kontrolą lekarzy i zajmuje miejsce ciężko chorującym” – m.in taki komentarz widnieje na profilu pana Piotra w jego poście "Lajf po lajfie @twojatwarzbrzminznajomo:
Piotr Gąsowski o hejcie
Poza krytycznymi, negatywnymi komentarzami są także życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Jedna z Internautek zapytała Piotra Gąsowskiego, jak sobie radzi z tak dużą falą krytyki. Mężczyzna odpowiedział:
"Łatwo nie jest… Ale co mam zrobić… Jest mi przykro, że poziom agresji jest ekstremalny i to wobec mnie, który tylu osobom pomaga i organizuje pomoc. Nie żalę się. Ubolewam nad przyszłym losem nas wszystkich. Nie ma dobra. Nie ma poczucia humoru. A wie pani, jakie rzeczy przychodzą na "prive"? Ciary przerażenia. Życzenia, żebym zdechł w tym szpitalu" – pisze poruszony aktor.
Mężczyzna zdecydował się także odpowiedzieć na zarzuty jednej z Internautek, która twierdzi, że łagodny przebieg choroby nie wymaga hospitalizacji:
„Ja też nie latam! Zabrano mnie! Nikogo nie prosiłem!" – odpisuje mężczyzna.
Panu Piotrowi Gąsowskiemu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
