Piotr Gąsowski często porusza na swoim Instagramie bieżące sprawy. Ostatnio wypowiedział się na temat sytuacji związanej z Beatą Kozidrak. Jego wpis wywołał spore oburzenie, ponieważ prezenter spojrzał na całą sytuację z mniej oczywistej strony. Gąsowski postanowił więc odnieść się do hejtu, który na niego spłynął i podjął niespodziewaną decyzję.
Piotr Gąsowski o Beacie Kozidrak
Po tym, jak Beata Kozidrak została zatrzymana przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu, opinia publiczna ją zlinczowała. Wśród tych osób były także osoby znane i artyści.
Piotr Gąsowski w swoim komentarzu do sprawy zwrócił jednak uwagę na inną rzecz.
"Chodzi mi o Beatę Kozidrak, która ostatnio opisywana jest jako Beata K., a jej zdjęcia publikowane są z czarnym paskiem na oczach! Na równi ze złymi ludźmi, którzy z premedytacją mordowali, gwałcili, kradli i niczego dobrego w życiu nie uczynili! Czy naprawdę jesteśmy tak okrutni, żeby kopać leżącego, a w tym przypadku leżącą? A może chcemy wsadzić Beatę Kozidrak do więzienia na dwa lata?! A może publiczne ukamienowanie czy publiczna chłosta sprawi nam radość?!" - napisał na Instagramie.
Obserwatorzy zaczęli więc sugerować, że aktor broni piosenkarki i jej wybryku. Z tego powodu na Gąsowskiego spadła fala hejterskich komentarzy. Postanowił więc odnieść się do temu ponownie i podjął szokującą dla niektórych decyzję.
Reakcja Gąsowskiego na hejt w jego stronę. Podjął niespodziewaną decyzję
"Dzisiejszy mój post będzie postem mówionym, a w zasadzie czytanym, gdyż nie chciałbym, że - tak jak poprzedniego (...) - był przekręcany, by były dodawane treści, których tam nigdy nie było" - zapowiedział.
Dodał, że ma już dość “tłumaczenia i pochylania się nad słabszymi i ich ułomnościami”.
“Nie, nie obrażam się, ale dzisiaj mi się po prostu ulało. Ile można wytrzymać prostackie ataki na mnie? (...) Nigdy nikogo nie obraziłem” - tłumaczy aktor.
"Dzisiaj wkładane mi się w usta słowa, których nigdy nie wypowiedziałem, z którymi nigdy się nie utożsamiałem, przekręcane są moje myśli. (...) Ja w swoim ostatnim poście mówiłem tylko o prawie człowieka do odpokutowania i do naprawy swoich złych czynów. Nigdy tych czynów nie broniłem, a i tak jestem atakowany, że je bronię. (...) Nie mam już ochoty się tłumaczyć z tego wszystkiego" - powiedział rozgoryczony.
Hejt sprawił, że Piotr Gąsowski odchodzi z mediów społecznościowych
“Mam tego dosyć, zwijam się. Wszystkim wrażliwcom o różnych poglądach, którzy byli tu ze mną na dobre i na złe, najpiękniej, jak umiem, dziękuję za waszą obecność” - zapowiedział na koniec.
Całe nagranie Piotra Gąsowskiego znajdziecie poniżej: