Barbara Kurdej-Szatan, ze względu na fakt, że jest osobą bardzo rozpoznawalną, przyzwyczajona jest do tego, że każdy jej krok jest komentowany a czasami krytykowany. Podobnie jak liczne kampanie reklamowe, w których bierze udział. Kolejna z nich wzbudziła na jej profilu spore emocje. Chodzi o nosidełko dla dziecka.
Barbara Kurdej-Szatan reklamuje nosidełko dla dziecka. To wywołało pod jej wpisem burzę
Na profilu celebrytki pojawił się wpis sponsorowany, w którym reklamuje ona nosidełko dla dziecka. Nosidełko opisała jako “niezawodny produkt”. Jak to z tematem około parentingowym w sieci bywa, internauci dopatrzyli się jednak w tym zdjęciu “bezmyślności”.
Na zdjęciu, które udostępniła instagramerka, widać ją trzymającą synka w nosidełku.
“Babeczki, też nosicie swoje maluchy na biodrze??? Tak najwygodniej i najszybciej :D tylko dla naszych bioder gorzej :P a to nosidełko HipSeat od @chiccopolska - to serio - dla mnie totalny hit!!! Może być z szelkami, ale też jako siedzonko dla dziecka, odciążając nasze umęczone:P kości… polecam Wam z całego serducha🤍 i pięknego dnia dla Was!” - pisze Barbara Kurdej-Szatan na swoim Instagramie.🦋
“To nie jest nosidełko, a wsiadło”
Pod postem pojawiło się wiele negatywnych komentarzy. Internauci twierdzili, że ten produkt “koło nosidła nie leżał”. Podobno bardzo negatywnie wpływa on na biodra i kręgosłup dziecka.
“To bardziej wisiadło. Miednicy i biodrom daaaaaaaleko do pozycji żabki” - pisze internautka.
“Pani Basiu ale czy to jest prawidłowa pozycja dziecka w nosidle ? Wydaje mi się ze chyba nie ale żadna ze mnie znawczyni. Nosiło wygalda ładnie ale pozycja dziecka jest najważniejsza obawiam się trochę to kupić” - pisze jednak z fanek.
“Zanim coś zareklamujesz może warto sprawdzić czy to dobry produkt, który wart jest reklamowania. Niestety nie jest. To jest wisiało . Nogi dziecka są dalekie od pozycji żabki. Trochę przykro patrzeć,bo pewnie dużo mam z twojego polecenia " to" kupi.” - dodaje inna kobieta.
“Na biodrze, na brzuchu na plecach, byleby nie w takim wisiadle, ale w chuście albo porządnym nosidle ergonomicznym!” - czytamy pod wpisem Kurdej-Szatan.
Celebrytka jak na razie nie odniosła się do komentarzy pod swoim wpisem. Być może chce na własną rękę dowiedzieć się, czy ten produktu jest rzeczywiście aż tak szkodliwy dla dziecka. A być może chce po prostu uniknąć kolejnej afery związanej z tym, jak dbać o zdrowie własnego dziecka.
