W ostatnim odcinku Kuby Wojewódzkiego jako gość na kanapie zasiadł Piotr Żyła. W programie zdradził między innymi kilka faktów na temat swoich zarobków oraz kilka ciekawych sytuacji ze skoczni. Sprawdźcie, jak przebiegł wywiad utalentowanym skoczkiem narciarskim.
Sukces Piotra Żyły
Przypomnijmy, że w tym roku Piotr Żyła zdobył tytuł mistrza świata w narciarstwie klasycznym. Nic więc dziwnego, że w rozmowie z Kubą Wojewódzkim padło pytanie dotyczące wynagrodzeń za liczne sukcesy sportowe skoczka.
Piotr Żyła przyznał wtedy, że za zdobycie tytułu indywidualnego mistrza świata w nagrodę otrzymał 25 tysięcy euro (przed odliczeniem podatku), czyli około 115 tysięcy złotych.
Biegunka na skoczni
Piotr Żyła zaskoczył wszystkich również opowieścią o nieprzyjemnej sytuacji, jaka spotkała go podczas kwalifikacji do zawodów na skoczni:
"Papryki się za dużo najadłem. Ja lubię paprykę ostrą, jeszcze mnie tak dodatkowo pobudza. I wtedy nie wiem, chyba za dużo sobie pojadłem tej papryki. Na dole na rozgrzewce było jeszcze ok, ale przed skokiem nagle zaczęło mnie wiercić w brzuchu. Jechałem i nie umiałem się dobrze poskładać, bo mnie brzuch bolał. Ale zakwalifikowałem się. Później poleciałem szybko za potrzebą." - opowiadał z uśmiechem na ustach Piotr Żyła.
W wywiadzie wspomniał również o swoim dzieciństwie. Między innymi o przygodach pierwszym papierosem i alkoholem.
Opowiedział, że pierwszym papierosem poczęstował go dziadek, chcąc w ten sposób jak najbardziej zniechęcić wnuka do tej używki:
"Zacząłem tym się krztusić, dusić" - wspominał skoczek.
O alkoholu mówił, że miał do niego duży dostęp w czasach młodości, ponieważ jego ciocia była właścicielką baru. Przed dorosłymi więc smakował różne typy trunków.
Zadowolenie z życia
Piotr Żyła wszystkim nam zapewne kojarzy się z wesołością i dobrym humorem.
Na jego pozytywne podejście do życia wskazują też jego słowa:
“Lubię żyć z dnia na dzień, łapać chwile, cieszyć się chwilą i z małych rzeczy, na przykład cieszę się z tego, że mogę sobie steka zjeść.” - wyznał skoczek.