Awaria w mBanku. Z kont klientów znikają pieniądze

Agnieszka
Newsy
16.02.2021 8:41
Awaria w mBanku. Z kont klientów znikają pieniądze

Jeśli jesteś klientem mBanku, również Ciebie mogła dotknąć awaria banku i zauważyłeś, że z konta zniknęły dodatkowe pieniądze. Reprezentacja banku już się do tego odniosła w krótkim oświadczeniu.

Zdjęcie Awaria w mBanku. Z kont klientów znikają pieniądze #1

Awaria w mBanku - z kont znikają pieniądze

Niektórzy klienci mBanku zauważyli, że z ich kont znikają dodatkowe pieniądze.  Awaria polegała na tym, że po zapłaceniu rachunku w sklepie po zrobieniu zakupów, zapłaceniu przelewu, czy choćby wybraniu pieniędzy z bankomatu, z konta pobierano dwa razy więcej pieniędzy, niż wynosił rachunek.

Bank szybko odniósł się do usterki

W poniedziałek wieczorem mBank zareagował na zgłoszenia użytkowników banku. Wydał krótki komunikat, w którym informował i zapewniał, że klienci, którzy na swoich kontach zaobserwowali podwójne księgowanie płatności, otrzymają swoje pieniądze z powrotem.

"Przepraszamy za ten błąd. Pieniądze zwrócimy na Wasze konta automatycznie, najszybciej jak to możliwe" - czytamy w komunikacie mBanku. 

“Niektórzy z Was zobaczyli na swoich kontach podwójnie zaksięgowane płatności kartami. Przepraszamy za ten błąd. Pieniądze zwrócimy na Wasze konta automatycznie, najszybciej jak to możliwe” - czytamy na Twitterze mBanku.

Natomiast już we wtorek rano rozpoczął się proces zwracania pieniędzy poszkodowanym klientom banku. 

Komentarze internautów

W obecnych czasach ogromna część dyskusji dzieje się w internecie. Nic więc dziwnego, że pod Twitteerem mBanku pojawiło się sporo komentarzy:

“Dzwoniłem na mlinie w tej sprawie, podobno nie trzeba skladac reklamacji, system z automatu zwroci pobrane podwójnie środki” - pisze pan Sławomir.

“Takie cos nie powinno miec miejsca :/ Dobrze ze chociaz zwrócicie te pieniądze” - komentuje inny użytkownik.

 “Podwójnie zaksięgowane? Mam jedna ta samą płatność ze sklepu zaksięgowana pięciokrotnie.. to lekka przesada już” - zwraca uwagę pan Michał.