około 800-900 g ziemniaków 80 g świeżych drożdży około 530 g mąki pszennej 2 jajka 2 łyżki wody 4 łyżki oleju 1 łyżka octu zioła prowansalskie granulowany czosnek sól, pieprz Sos: 3 łyżki majonezu kieleckiego 2-3 łyżki ketchupu zioła prowansalskie sól, pieprz Z czasem stała się ona coraz miększa, ale zimne racuszki wciąż całkiem fajnie smakowały (mam jednak wrażenie, że te zimne, czuć już było z lekka olejem). Przepis znalazłam kiedyś na grupie kulinarnej, spisałam proporcje, ale zapomniałam spisać autora 🙁 Wracając do przepisu – te racuchy ziemniaczane są po prostu rewelacyjne! Nie, to ziemniaczane racuchy! Podałam je razem z sosem majonezowo-ketchupowym na obiad. Z poniższych proporcji wyszła ich naprawdę bardzo duża (!!) ilość, ale w sumie u nas do wieczora zniknęły prawie wszystkie. Podajemy razem z sosem (wszystkie składniki na sos łączymy ze sobą). Stolnicę lekko oprószamy mąką i partiami wałkujemy na niej ciasto o grubości około 1 cm. W szerokim rondlu rozgrzewamy większą ilość oleju (u mnie około 1 litr). Na stolnicę przesiewamy mąkę, dodajemy ziemniaki z drożdżami. Smażymy racuszki z obu stron na złoto. Zdecydowanie warto podać je razem z ulubionym sosem. Najbardziej smakowały mi na świeżo, jeszcze lekko ciepłe.