Dziś odbyła się konferencja ministra zdrowia Niedzielskiego oraz ministra edukacji Czarnka. Padło na niej wiele nowych ustaleń. Co ciekawe, minister zdrowia odniósł się również do sytuacji, która miała miejsce niedawno, a mianowicie do osób, które zostały zaszczepione na COVID-19 poza kolejnością na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.
Przypomnijmy, że kilka dni temu media obiegła informacja, że na WUM blisko 200 osób zostało zaszczepionych poza kolejnością. Wśród nich było wielu celebrytów i innych znanych osób. Zostali oni zarejestrowani jaki niemedyczny personel szpitalny, co jest kłamstwem.
- To, co zostało zweryfikowane w trakcie kontroli, to po pierwsze: (...) już od początku wiedzieliśmy o tym, że osoby, które zostały zaszczepione poza kolejnością, były zgłaszane jako personel niemedyczny szpitala uniwersyteckiego - mówił Niedzielski. Dodał, że chodzi o osoby, które w żaden sposób nie były powiązane z WUM.
- Nie mówimy tutaj o jakiejś marginalnej skali, tylko blisko połowa tych osób, które zostały zaszczepione, nie była w ogóle w żaden sposób zatrudniona w szpitalu - kontynuuje minister zdrowia.
W związku z tym w WUM odbyła się kontrola. Jej skutkiem jest nałożenie na uniwersytet kary pieniężnej w wysokości około 350 tysięcy złotych - informuje minister zdrowia.
Apel o dymisję oraz o pracę w charakterze wolontariusza
Na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski zwrócił się do rektora WUM z sugestią, że najlepszym wyborem w tej sytuacji będzie dymisja.
- Najważniejsze co się stało to to, że uczelnia medyczna (...) stała się miejscem, w którym doszło do tak drastycznego nadużycia władzy - argumentuje Niedzielski.
Apel o pracę charytatywną
Co więcej, minister zdrowia apeluje również do osób, które w nieuprawniony sposób skorzystały ze szczepionki poza kolejnością. Minister zasugerował, że skoro są zaszczepieni, a tym samym odporni, mogliby dać przykład innym i popracować w charakterze wolontariusza wspierając prawdziwy personel medyczny.