Rząd planuje wprowadzenie dodatkowego dnia wolnego w okolicy Dnia Wszystkich Świętych. Ma to zmniejszyć ruch na cmentarzach i rozładować tłumy osób odwiedzających groby. Wszystko w ramach walki z koronawirusem i ochroną przed nowymi zakażeniami.
1 listopada- Wszystkich Świętych
W tym roku Dzień Wszystkich Świętych przypada w niedzielę 1 listopada. Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny (1 i 2 listopada) to bardzo ważne święta, podczas których Polacy masowo odwiedzają groby swoich bliskich.
Często po wizycie na cmentarzu, spotykają się też z rodziną i przyjaciółmi, by wspólnie spędzić ten dzień. Jednak w obecnej sytuacji zagrożenia epidemicznego, niesie to ze sobą sporo zagrożeń.
Dodatkowy dzień wolny?
Właśnie z tego powodu Rząd rozważa wprowadzenie dodatkowego dnia wolnego od pracy w okolicy 1 listopada. Rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar, w rozmowie z Polsat News zdradził, że pomysł ten jest w fazie dyskusji. Ma to zmniejszyć ruch i rozładować tłumy na cmentarzach w niedzielę 1 listopada. Co przełoży się na zmniejszenie zagrożenia epidemicznego w obecnej sytuacji.
Apel o zachowanie ostrożności
Rzecznik GIS apeluje, aby Polacy zachowywali ostrożność i powściągliwość podczas Wszystkich Świętych. Prosi, aby wszyscy pamiętali o zachowywaniu odpowiedniego dystansu społecznego, noszeniu maseczek zasłaniających nos i usta, unikaniu kontaktu fizycznego z innymi członkami rodziny.
Zaleca też, aby odwiedziny na cmentarzach rozłożyć w czasie. Wybrać się tam w inne dni, niż niedziela (1 listopada).
Jak to wpłynie na gospodarkę?
Nie wszyscy jednak są zadowoleni z propozycji utworzenia dodatkowego dnia wolnego w okolicy 1 listopada. Jeden dodatkowy od pracy dzień będzie sporo kosztował gospodarkę. Według ekspertów będzie to około 9 mld zł, czyli 0,4% PKB mniej, niż gdyby ten dzień pozostał pracujący.
Co na to Ministerstwo Zdrowia?
Sceptycznie nastawiony pozostaje rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Uważa, że Polacy zyskując dodatkowy dzień wolny wcale nie ograniczą wyjazdów i wizyt na cmentarzach. Wręcz przeciwnie, potraktują to jako długi weekend i okazję do odwiedzenia rodzin i bliskich.
