Nalałam też trochę wody na blaszkę, którą umieściłam na dolnej półce piekarnika. Ostatnio kupiłam książkę, Piotra Kucharskiego z przepisami na pieczywo i skorzystałam z jego porady, spryskiwania piekarnika przed pieczeniem. Te bułki piekłam najpierw tradycyjnie, oczywiście były pyszne, ale zanim wstawiłam je na blog, postanowiłam sprawdzić wersję ze spryskanym piekarnikiem. Przed włączeniem piekarnika, wstawić na dolną półkę, blaszkę z wodą. Kiedy upiekę bułki, to przeważnie jedną zjadam na sucho :) Taka świeża, jeszcze lekko ciepła, smakuje nieziemsko. Możecie tylko spryskać piekarnik, bez wlewania wody na blaszkę. Zostawić na czas nagrzewania się piekarnika, żeby trochę podrosły. Kiedy piekarnik się nagrzeje, włożyć blaszkę z bułkami i jeszcze raz spryskać piekarnik. Zaparłam się i nie kupuję :) Uwielbiam ten zapach, który unosi się w kuchni podczas pieczenia. Składniki: 250 g. ciepłej wody 1 łyżeczka cukru 20 g. drożdży 500 g. Bułki ułożyć na blaszce, wyłożonej papierem do pieczenia. Po tym czasie, przełożyć ciasto na stolnicę i uformować bułeczki.