Film dokumentalny Sylwestra Latkowskiego pod tytułem "Nic się nie stało" wywołał ogromne poruszenie w świecie polskiego show-biznesu. Niemal wszystkie gwiazdy, których wizerunek został pokazany w powyższej produkcji wystosowały w tej sprawie obszerna oświadczenia! Zobaczcie!
20 maja 2020 roku w stacji TVP1 został wyemitowany film dokumentalny Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało". Nie da się ukryć, że ta produkcja wzbudziła wiele kontrowersji i skrajnych emocji. W swoim materiale Latkowski skupił się na środowisku związanym z bardzo znanym sopockim klubem "Zatoka Sztuki", który był również bardzo popularnym miejsce wśród celebrytów. Dziennikarz przedstawił w nim problem pedofilii i wykorzystywań seksualnych nieletnich osób, które miały mieć miejsce w tym miejscu.
W dokumencie przedstawiono historię Krystka, któremu postawiono 65 zarzutów związanych z przestępstwami seksualnymi. Dodatkowo w filmie pojawiły się zdjęcia popularnych osób ze świata show-biznesu, między innymi: Kuby Wojewódzkiego, Natalia Siwiec, Blanki Lipińskiej, Borysa Szyca, czy Nergala. Wszystkie z wyżej wymienionych osób, po emisji filmu wystosowały oświadczenie, które możemy zobaczyć na ich profilach w mediach społecznościowych! Zobaczcie!
Oświadczenia gwiazd po filmie "Nic się nie stało" Latkowskiego!
Kuba Wojewódzki
Kuba Wojewódzki zamieścił obszerne i mocne oświadczenie w tej sprawie. Dodatkowo zaznaczył, że pozwie Sylwestra Latkowskiego i Telewizję Polską:
"Do reżysera filmu Nic się nie stało… Drogi Sylwestrze. Od lat obserwuje twoje mroczne zafascynowanie moją osobą. Już w 2003 roku w swoim filmie Nakręceni czyli szoł biznes po Polsku, próbowałeś udowodnić, że zarówno ja jak i program Idol to ściema, układ i nieczysta gra. Potem było już tylko gorzej. Boję się, że znowu wpadłeś w złe towarzystwo sponsorujące twe posępne fantazje, które już nie raz zaprowadziły cię do problemów z prawem, konieczności ucieczki z kraju aż w końcu do więzienia. W sposób haniebny i kłamliwy starałeś się wmieszać zarówno mnie jak i bliską mi osobę w brutalną aferę kryminalną Zatoki Sztuki. Próba przekonania świata, że bywając tam stawałem się uczestnikiem tamtejszych patologii tudzież ich cichym wspólnikiem to absurd i zwykłe przestępstwo. Przez lata bywałem też w budynkach TVP1, co nie czyni ze mnie waszego wspólnika, kłamcy, lokaja władzy czy aferzysty. Dramat wielu dzieci molestowanych przez Krystiana W. bywalca i współtwórcy tego miejsca, a także samobójczą śmierć jednego z nich zamieniłeś na oręż politycznej i światopoglądowej nienawiści. To przeraża. Karykaturalne jest twoje głębokie przekonanie, że chronisz świat przed patologią pedofilii. Z taką etyką, uczciwością, cwaniactwem i brakiem jakichkolwiek zasad jakie reprezentujesz to świat należy chronić przed tobą. Naraziłeś na publiczny lincz zarówno mnie jak i tych których kocham. W imię bezlitosnej propagandy i odwetu. Dla mnie jesteś płatnym medialnym zabójcą. Twój mecenas Jacek Kurski nie ukrywał, że wasz film ma być odpowiedzią na kino Braci Sekielskich. Zaiste prawi z was chrześcijanie. Jeśli tak ratujecie Polski Kościół to jestem ciekaw jak ratować będziecie siebie. Bo ja nie powiem – Nic się nie stało. Idę z tobą i TVP do sądu. Postaram się wyrwać z 2 miliardów złotych dotacji dla tak zwanej telewizji publicznej tyle ile się da. Dla tych, którzy potrafią wykorzystać te pieniądze w imię miłości i pomocy innym. Bez wyrazów szacunku. Do zobaczenia."
Natalia Siwiec i Mariusz Raduszewski
Natalia Siwiec wraz z mężem Mariuszem Raduszewskim udostępnili wspólne oświadczenie, w którym czytamy, że stanowczo zaprzeczają, że mieli cokolwiek wspólnego z aferą w “Zatoce Sztuki”:
"W związku z emisją filmu „Nic się nie stało” i przedstawionym w filmie niezgodnym z prawem procederem mającym miejsce w klubie Zatoka Sztuki w Sopocie, stanowczo zaprzeczam, abyśmy mieli jakikolwiek związek z tymi zdarzeniami, a także nie zgadzamy się z faktem wykorzystania naszego wizerunku. Podkreślamy, że z uwagi na naszą rozpoznawalność wykorzystano bez naszej zgody nasz wizerunek do promocji dokumentu. Działanie to jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i etyką dziennikarską. Użycie naszego wizerunku i sugerowanie nieprawdziwych i kłamliwych informacji na nasz temat ma na celu wywołanie kontrowersji i sensacji, co w konsekwencji ma na celu promocję dokumentu „Nic się nie stało”. W klubie Zatoka Sztuki w Sopocie eventy organizowały uznane marki, przez które byliśmy zapraszani i nasz udział w tych eventach miał charakter komercyjny, wobec czego nie jest niczym niezwykłym, że byliśmy jednymi z wielu gości Zatoki Sztuki. Wyrażamy głębokie ubolewanie i sprzeciw wobec wszelkich czynów krzywdzących dzieci i kobiety. Wykorzystywanie słabszego położenia dzieci czy kobiet celem nadużyć seksualnych jest niedopuszczalne, a sprawcy tych czynów winni być surowo ukarani."
Borys Szyc
Aktor w swoim obszernym oświadczeniu, które pojawiło się na jego Instagramie, dosadnie napisał, co myśli o tym, że jego twarz została pokazana w produkcji Latkowskiego.
Dodatkowo pokazała nieskładne wiadomości, które jeszcze przed emisją "Nic się nie stało" pisał do niego reżyser.
Blanka Lipińska
Lipińska do całej sprawy odniosła się na InstaStory. Z jej ust mogliśmy usłyszeć, że wszystko, co zostało pokazane na naszych ekranach, jest wielką manipulacją:
"Dzień dobry moi kochani mam nadzieję, że to będzie cudowny dzień. Na razie nic tego nie zapowiada, ponieważ obudziłam się… i tak, oglądałam reportaż pana Latkowskiego. Powiem Wam tak: mój wizerunek, jak i wizerunek innych osób publicznych został tam użyty tylko po to, żebyście spojrzeli na ten dokument. Zobaczcie, że te zdjęcia niczego do tego dokumentu nie wnoszą. To się nazywa manipulacja. Chciałabym powiedzieć tylko, że ja nigdy nie ukrywałam moich konotacji z Zatoką Sztuki, bo ja nie miałam nigdy nic do ukrycia. Gdybym pewnie miała, to by na mojej pierwszej książce nie znalazł się opis, że byłam menedżerem klubów nocnych. Każdy ma jakąś pracę. Chciałam tylko powiedzieć, że ja w tamtym czasie nie byłam celebrytką, ale teraz jestem. I się klikam i dlatego moje zdjęcie zostało użyte tam dwa razy. Co ono wniosło do tego materiału? Nic. Co wniosło zdjęcie Natalii Siwiec? Nic. Ale zostało użyte dlatego, że my się teraz klikamy. Żebyście zwrócili uwagę na ten dokument. To się nazywa manipulacja"
Na koniec skierowała kilka słów w stronę reżysera.
"Panie Latkowski, ja nie mam panu nic do powiedzenia w tej sprawie, po pana wezwaniu, po tym materiale. Ja nic nie wiem"
Nergal
W dokumencie zostało pokazane zdjęcie Nergala, który swojego czasu bronił "Zatoki Sztuki" przed jej zamknięciem. Artysta w swoim krótkim wpisie zaznaczył, że było to grube przegięcie:
"Jak się dowiedziałem, pewien „reżyser” uznał, że należy wplątać mnie w aferę kryminalną w której nie uczestniczyłem. To grube przegięcie. Nie zgadzam się na to, wyciągnę konsekwencje."
Dodatkowo w filmie Sylwestra Latkowskiego pojawiły się zdjęcia takich znanych osób jak: Wiktor Zborowski, Grażyna Wolszczak, Jarosław Bieniuk, czy Krzysztof Skiba. Każda z tych osób odniosła się do filmu "Nic się nie stało". Jak również wiadomo, większość z nich postanowiła pozwać dziennikarza i Telewizję Polska!