Rząd stara się jak może, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa w Polsce. Wprowadza nowe ograniczenia oraz apeluje do ludzi, aby przestrzegali zasad higieny i unikali miejsc, gdzie przebywa duża liczba osób. Niektórzy uważają, że wprowadzanie coraz większej ilości nakazów lub zakazów może zamiast pomóc tylko zaszkodzić państwu i będzie generowało duże koszty. Dlaczego więc zamiast odbudowywać polską gospodarkę dzięki młodym ludziom rząd chroni również ich? Oto kilka powodów dlaczego rząd nie chce pozwolić na swobodne zarażenie się młodych ludzi.
Ilość łóżek szpitalnych
Bardzo wiele mówi się, że najbardziej narażone na wirus z Wuhan są osoby starsze. W związku z posiadaniem chorób współistniejących przechodzą oni zarażenie ciężej, a powikłania są bardziej dotkliwe. Śmiertelność w grupie osób starszych wynosi około 4,7% i składa się na nią wiele czynników, takich jak wiek, odporność organizmu i występowanie chorób współistniejących u chorych. Jednak najważniejszym czynnikiem jest dostępność do opieki medycznej, która w tym przypadku przekłada się na ilość dostępnych łóżek z respiratorami.
Pomimo założenia, że młode osoby przechodzą tą chorobę lżej wcale nie oznacza, że nie będą one potrzebowały opieki medycznej i łóżka z respiratorem w początkowym stadium choroby. Dlatego rząd woli zmniejszyć ryzyko zarażenia u młodych ludzi niż później szukać dodatkowych respiratorów. Stare przysłowie głosi, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Rząd nie chce dopuścić do sytuacji, gdy będzie musiał wybierać kogo (osobę młodą czy starszą) do danego respiratora podłączyć.
Młody organizm sam w sobie nie chroni
W Polsce w porównaniu z Włochami czy USA, mamy jeszcze czas na dokonanie analizy sytuacji czy podjęcie najlepszych decyzji. Co prawda śmiertelność młodych ludzi w starciu z koronawirusem jest bardzo mała, jednak odnotowano już przypadki zgonów u osób młodych. Można tu wymienić 19-latka z Francji czy 21-latka z Wielkiej Brytanii. Pomimo braku chorób przewlekłych, jednak koronawirus był dla nich śmiertelny. Jeśli pozwolimy zarażać się młodym ludziom w niekontrolowany sposób, wtedy wirus będzie miał większe możliwości rozwoju i mutacji. W takim wypadku jeszcze trudniej będzie zapobiegać nowym zachorowaniom I zgonom.
Czas to nasz sprzymierzeniec
Pomimo trwania pandemii, upływ czasu sprawia, że z każdym dniem badacze są bliżej wprowadzenia szczepionki lub odpowiedniego leku przeciwwirusowego. Tylko w przypadku znalezienia leku i zahamowania zachorowań będzie można znieść tak rygorystyczne zakazy i nakazy. Mają w ręku broń w postaci leku będziemy mogli zacząć budować odporność stada, ponieważ wtedy będzie można wyleczyć osoby, których organizm nie poradzi sobie samodzielnie z koronawirusm.
Koronawirus to nadal tajemnica
Koronawirus to wirus, o którym nadal mało wiemy. Pomimo starań naukowców z całego świata, nadal nie zdołaliśmy go dobrze poznać. Badacze ciągle szukają wspólnych cech jego ofiar, aby w przyszłości zmniejszyć ilość zachorowań I zgonów wywołanych zarażeniem. Nadal jest wiele niewiadomych i ukrytych powiązań, które sprawiają że choroba ta jest śmiertelna tylko dla niektórych osób, a inne przechodzą ją bezobjawowo. Kwarantanna i obostrzenia pozwalają “kupić” lekarzom i naukowcom trochę czasu, który jest obecnie bardzo cenny.
