Wydaje się, że w ostatnich dniach epidemia koronawirusa w Polsce nieco zwolniła, a wprowadzone przez Rząd restrykcje przyniosły oczekiwany skutek. Jednak okazuje się że te dane mogą nie być prawdziwe. Polacy boją zgłaszać się na testy i często przechodzą chorobę w domach, bez informowania lekarzy i sanepidu. Dowiedz się, co jest tego powodem.
Koronawirus: objawy choroby
COVID-19 to zakaźna choroba górnych dróg oddechowych, wywoływana przez nowo odkrytego koronawirusa. Charakteryzuje się wysoką gorączką, kaszlem, występowanie duszności i ucisku w klatce piersiowej, nagłą utratą węchu lub smaku. Może pojawiać się też ból głowy, gardła, silne zmęczenie, osłabienie oraz dolegliwości ze strony układu pokarmowego i zmiany skórne. U 80% osób zakażonych koronawirus przebiega łagodnie, niemal bezobjawowo. COVID-19 jest groźny dla osób starszych i cierpiących na przewlekle choroby. U 20% chorych, ma ciężki przebieg, wywołuje duszności, trudności z oddychaniem, zmiany w płucach i wymaga leczenia w szpitalu, może prowadzić do zgonu.
Koronawirus w Polsce
Epidemia koronawirusa w Polsce trwa już od marca. Do tej pory zachorowało ponad 820 tysięcy osób, a zmarło 13 tysięcy z nich. Jesienią na epidemię koronawirusa nałożył się sezon okresowych zachorowań na przeziębienie i grypę, doszło do gwałtownego wzrostu liczby zakażonych. Z tego powodu w ostatnich tygodniach Rząd wprowadził dodatkowe restrykcje i zasady bezpieczeństwa. Obowiązkowe noszenie maseczek ochronnych i zamknięcie części instytucji, pozwoliło na opanowanie sytuacji. Wydaje się, że epidemia zwalnia, a wprowadzone działania przyniosły oczekiwany skutek. Czy tak jest naprawdę?
Czy epidemia jest pod kontrolą?
Choć minister zdrowia Adam Niedzielski przekonuje, że epidemię koronawirusa mamy pod kontrolą, a wprowadzone przez Rząd obostrzenia działają, sytuacja nie wygląda tak różowo. Według lekarzy i specjalistów, mniejsza ilość przeprowadzanych testów wcale nie świadczy o rzadszym występowaniu zachorowań na koronawirusa.
Polacy nie chcą robić testów
W rozmowie z Onetem, lekarz Bartosz Fiałek mówi, że spadek liczby testów na koronawirusa w ostatnich dniach wynika z dwóch przyczyn. Jedną z nich jest niewydolność laboratoriów diagnostycznych, która wynika z braków kadrowych i sprzętowych. A druga jest taka, że część Polaków mimo objawów koronawirusa, nie zgłasza się na testy!
Polacy chorują w domach
Polacy unikają wykonywania testów na obecność SARS-CoV-2, z uwagi na nakładanie automatycznej kwarantanny. Obawiają się utraty pracy i konieczności pozostania w domach, często bez pomocy przez 10 dni. Często decydują się na przechorowanie koronawirusa w domu, bez zgłaszania tego do lekarza POZ. Naukowcy z PAN uważają, że może być nawet 10 razy więcej zakażonych, niż raportowanych dziennie przypadków. Obecna polityka przeprowadzania testów nie dostarcza wiarygodnych informacji, na temat prawdziwego rozmiaru epidemii koronawirusa w naszym kraju.