1 karp, wypatroszony (mniej więcej 1,3 kg) 1-2 pietruszki 2 marchewki kawałek selera 2 listki laurowe 5 ziarenek ziela angielskiego 2 białka 2 łyżki octu 10% około 1 łyżeczka żelatyny odrobina soku z cytryny sól, pieprz ziarnisty, cukier Był to przepis na pasztecik z karpia z pieczarkami w cieście francuskim (zobacz przepis tutaj -> O ile tamten przepis możemy przygotować na różne okazje, nie tylko na Święta, o tyle moja dzisiejsza propozycja kojarzy mi się mocno ze Świętami Bożego Narodzenia właśnie. Ja przyznaję, że najbardziej smakuje mi po prostu panierowany i usmażony, taki jak od lat robi moja Mama, ale pasztecik w cieście francuskim również bardzo mi smakował. W dużym garnku umieszczamy warzywa oraz głowę karpia (bez oczu) zalewamy je około 1,5 litra zimnej wody. Karp jest rybą średnio tłustą i zawiera wiele cennych witamin oraz makro- i mikroelementów, dlatego warto włączać go do swojej diety i przygotowywać na różne sposoby. Ponownie stawiamy na palniku ustawionym na średnią moc grzania i mieszając rózgą kuchenną, doprowadzamy do wrzenia. Gdy napęcznieje podgrzewamy ją na małym ogniu (tylko do rozpuszczenia), a następnie łączymy z bulionem. Obok rozkładamy namoczone w gorącej wodzie i odcedzone rodzynki oraz ugotowane i przekrojone na pół przepiórcze jajka. Ten tradycyjny przepis przygotowałam po raz pierwszy u siebie w domu na próbę przed Świętami. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na małym ogniu przez około 20 minut. Dodatkowo: kilka przepiórczych jajek garść rodzynek marchewka do dekoracji natka pietruszki cytryna Warzywa obieramy, kroimy na mniejsze kawałki. Gotujemy dalej, na małym ogniu, do miękkości ryby (około 20 minut). Karpia oczyszczamy z łusek, odkrawamy płetwy, głowę oraz ogon. A jaki jest Wasz ulubiony sposób na karpia?