Zdarza się, że poglądy religijne są uważane za zaściankowe, a niektórzy posuwają się do określeń typu „ciemnogród”. Ile w tym prawdy, tego nie wiadomo. Każdy ma prawo do swojej opinii. Jednak w ostatnim czasie Watykan zrobił coś, co wydaje się supernowoczesne. Wypuszczono na rynek e-różaniec. Co to takiego?
Postępowy kościół
Mogłoby się wydawać, że Watykan rozpoczął walkę o milienialsów. Czyli o nowoczesną młodzież, która nie widzi świata poza Internetem i gadżetami. W tym celu wypuszczono na rynek inteligentną opaskę, którą nazwano e-różańcem. Czym on jest?
E-różaniec
W komunikacie prasowym czytamy, że urządzenie nazywa się „Click To Pray eRosary”. To inteligenta opaska uruchamiana ruchem przeżegnania się. Ma ona na celu naukę modlitwy różańca i wpajanie tego młodzieży. Oprócz modlitwy opaska będzie zliczać kroki i spalane kalorie.
Jak działa?
Uruchomiona przeżegnaniem się aplikacja, proponuje użytkownikowi trzy rodzaje różańca: zwykły, kontemplacyjny i tematyczny. Opaska będzie przesyłać do aplikacji nasze „postępy” modlitewne.
Design
Opaska prezentuje się bardzo nowocześnie. Składa się z 10 paciorków, wykonanych z agatu i hematytu. Całe elektroniczne serce jest umieszczone w krzyżyku. W zestawie z opaską jest ładowarka indukcyjna tajwańskiej firmy GadgeTek. E-różaniec ma działać 4 dni na jednym ładowaniu, a samo ładowanie powinno trwać 3 godziny.
Cena
Cena gadżetu nie wynosi „co łaska”. Za opaskę musimy zapłacić 110 dolarów. To dosyć wysoka kwota.
Kościół katolicki nie stroni od techniki. Mogłoby się wydawać, że wiekowa religia nie będzie postępowa. Nic bardziej mylnego, w niektórych kościołach w Polsce wprowadzono nawet datki za pośrednictwem e-tacy.
