Zofia Klepacka to Polska windsurferka. Trzykrotna olimpijka, mistrzyni i dwukrotna wicemistrzyni świata w olimpijskiej klasie RS:X. Prywatnie żona i matka dwójki dzieci, mieszkają w Zielonce pod Warszawą. Zofia strachem przed przyszłością swoich pociech tłumaczy walkę ze środowiskiem LGBT.
Sportsmenka już niejednokrotnie udowodniła, że nie boi się publicznych wypowiedzi i dyskusji na tematy które wiele osób uznaje za kontrowersyjne. W ostatnich dniach internet obiegł filmik na którym widać jak pod jednym z lokali wyborczych Kinga Rusin wymienia poglądy z Zofią Klepacką.
Ostatnio także na antenie Radia Maryja skrytykowała społeczność LGBT słowami:
„To zmierza do tego, aby w przyszłości nie było żadnych zasad i wartości, abyśmy byli rozmyci, nie mieli tożsamości narodowej.”
Ale czy jest z czym walczyć?
LGBT to angielski skrót odnoszący się do społeczności gejów, lesbijek, ludzi bisexualnych oraz transpółciowych.
Czy to już homofobia?
Nie jest to pierwszy raz kiedy sportsmenka wypowiada słowa na tle homofobicznym, w ostatnich publicznych wypowiedziach skrytykowała także kartę LGBT którą wprowadził prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Karta jest projektem polegającym na wprowadzeniu do szkół edukacji antydyskryminacyjnej.
Zofia tłumaczy swoje poglądy wiarą, jest przeciwna aby jej dzieci były edukowane w tym zakresie, uważa, że to rodzice powinni być za to odpowiedzialni. „Każde dziecko inaczej dojrzewa, to rodzic najlepiej zna swoją pociechę i wie, kiedy dziecko jest najbardziej przygotowane do tego, aby przekazywać mu taką wiedzę.” – mówi Klepacka.
Wpisy w social mediach wywołują burze!
Reagują zarówno zwykli ludzie jaki i znani sportowcy, Radosław Majdan i Adam Małysz skomentowali wypowiedzi Klepackiej.
Sportsmenka ma zwolenników jaki i przeciwników swoich poglądów. Jej osiągnięcia sportowe budzą podziw, jednak wypowiedzi w tematach LGBT wygłaszane publicznie są przez wielu określane jako mowa nienawiści. Wygłaszanie takich kontrowersyjnych zdań nie przystoi olimpijce, dyskryminacja nie jest zachowaniem sportowym. Na igrzyskach staje się ramię w ramię do zawodów mimo rasy i orientacji seksualnej.
