Podałam je razem z surówką z kiszonej kapusty (uwielbiam) i ziemniaczanymi kluseczkami. 1,5 kg żeberek wieprzowych 2 nieduże cebule 1 papryka czerwona 3 łyżeczki mielonej papryki słodkiej 1-2 łyżeczki imbiru 2 ząbki czosnku 2-3 łyżki płynnego miodu sól, pieprz olej Kluski gotujemy w osolonym wrzątku (na średniej mocy palnika) przez około 5 minut od wypłynięcia na powierzchnię (lub dłużej wg potrzeby- przepis z którego korzystałam, zakładał gotowanie ziemniaków przez 10-12 minut – u mnie po tym czasie kluski były rozgotowane. Na patelni rozgrzewamy olej, obsmażamy mięso z obu stron do lekkiego przyrumienienia (jest tutaj dodatek miodu, więc zbyt długie obsmażanie może sprawić, że mięso się przypali). Pozbawioną gniazda nasiennego paprykę kroimy na mniejsze części (u mnie na paseczki, ale duża kostka też się nada). Najlepiej wrzucić na początku 1-2 sztuki na próbę. Kroimy go na mniejsze kawałki, a te rolujemy na mniejsze wałeczki. Kluseczki ziemniaczane: 1,2 kg ziemniaków 2-3 łyżki mąki + do podsypania sól Połowę ziemniaków gotujemy w osolonej wodzie do miękkości. Wodę po ziemniakach delikatnie zlewamy z garnka, a skrobię, jaka pozostała na dnie dodajemy do ziemniaczanego ciasta. Te z miodem, wpierw obsmażane, a następnie zapiekane razem z cebulką i papryką, również bardzo mi smakowały. Na około 10 minut przed końcem pieczenia zdejmujemy folię. Umyte i osuszone ręcznikiem papierowym mięso dzielimy na porcje. Wstawiamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika na około 1,5 godziny. Odstawiamy na sito, do odcieknięcia (sito nad garnkiem), odciskamy nadmiar soków.