Kakao zaspokoi ochotę na czekoladę i zaoszczędzi kalorie, a żeby było pożywniej, polecam ugotować ją na przykład na mleku owsianym (chociaż można użyć do tego przepisu dowolnego innego mleka). 3 łyżki tapioki w kuleczkach łyżeczka kakao ok. 2 łyżeczki cukru trzcinowego lub białego (lub innego słodzidła) pół łyżeczki cynamonu jedno duże jabłko garść orzechów włoskich Tak jak w przypadku mąki ziemniaczanej, zrobimy z niej pyszny budyń lub pudding, który możemy śmiało zjeść na śniadanie. Kiedy zaczynają się prażyć, dolewamy na patelnię 2-3 łyżki wody, oprószamy szczyptą cynamonu i wsypujemy orzechy. Bardzo często gotuję ją w większej ilości, przekładam do słoiczków, dodaję owoce i sięgam kiedy mam ochotę na coś słodkiego. Lekko przestudzoną tapiokę przekładamy do pucharków lub miseczek i na wierzch kładziemy jabłka z orzechami. Dla niewtajemniczonych, tapioka to rodzaj kaszy lub mąki, pozyskiwanej z bulw manioku (rośliny popularnej w Ameryce Południowej oraz Afryce). Ilość cukru jest zależna od preferencji (mi wystarczą 2 łyżeczki, bo nie lubię gdy jest zbyt słodko, ale można dodać więcej). Jemy od razu na ciepło lub chowamy do lodówki i wyciągamy kiedy mamy ochotę. Składniki (na 2 porcje) 1,5 szklanki mleka owsianego (lub innego) Kiedy w garnku zaczyna wrzeć, wlewamy rozprowadzone kakao, słodzimy oraz wsypujemy tapiokę i mieszamy. Tapiokę odkryłam niedawno, ale od razu ją pokochałam i włączyłam na stałe do jadłospisu. Po ugotowaniu kuleczki stają się przezroczyste i pięknie prezentują się w deserach.