Zapraszam Was także na kilka przepisów na inne muffiny: – muffiny z malinami – muffiny z czekoladą i pomarańczą – muffiny z borówkami – muffiny ananasowe – róże z ciasta francuskiego – muffiny dyniowe z figami – muffiny z nutellą – muffiny piernikowe Przygotowanie: 50 minut Składniki: 1 łyżka mielonego siemienia lnianego 3 łyżki ciepłej wody 1 szklanka mleka owsianego 1 łyżka octu jabłkowego ¾ szklanki brązowego cukru ½ szklanki purée z pieczonego buraka ¼ szklanki oleju rzepakowego lub słonecznikowego 1 ¼ szklanki mąki pszennej ½ szklanki kakao 1 łyżeczka sody oczyszczonej ½ łyżeczki proszku do pieczenia 1 tabliczka gorzkiej czekolady ok 100 g świeże truskawki do ozdoby PRZYGOTOWANIE: Do zmielonego siemienia lnianego wlej ciepłą wodę i odstaw na kilka minut. i rozgrzej go do 150 st. Do formy na muffiny włóż papierowe papilotki, ja zawsze daję po 2 do jednej formy, dzięki temu papilotki nie nasiąkają tak ciastem i nie zmieniają koloru. To jeden z moich pierwszych wegańskich wypieków, dlatego sięgnęłam po pomysł do specjalisty czyli Marty Dymek z bloga jadłonomia.com. Wyjmij muffiny z formy, zanurzaj górę muffinów w czekoladzie i odstaw do wystygnięcia. W tym czasie do garnka wlej trochę wody, na garnku postaw miskę i dodaj do miski kawałki czekolady. Do miski dodaj siemię lniane, olej, puree z buraka, ocet i mleko owsiane. Do drugiej miski włóż wszystkie suche składniki – mąkę, cukier, kakao, sodę i proszek do pieczenia.
