I nim się obejrzysz, Tobie również będzie się podnosić ciśnienie, kiedy tylko ktoś spróbuje nazwać zwykłą mieszaninę z ryżu mianem risotto 🙂 Składniki (2-3 porcje): pół cebuli, pokrojonej w pióra 2 ząbki czosnku, zmiażdżone 150 gr ryżu arborio ½ – 1 szkl wytrawnego białego wina 0,5 l bulionu* ½ małej dyni, obranej, oczyszczonej z nasion i pokrojonej w kostkę** ½ cukinii, pokrojonej w kostkę 2 garście jarmużu Tymianek, sól, pieprz 1 garść parmezanu 1 garść nasion słonecznika natka pietruszki Tłuszcz do smażenia (masło, oliwa z oliwek, olej kokosowy..) *bulion przygotuj wcześniej – może być warzywny lub mięsny. ** jeżeli używasz dyni hokkaido nie trzeba jej obierać Przygotowanie: Jeżeli zatem jesteś jedną z tych osób, która risotto myliło z potrawką z ryżu – nie przyznawaj się nawet tylko spróbuj w końcu zrobić je tak, jak trzeba. Nie – nie wystarczy ugotować ryżu z torebki i wymieszać z kurczakiem lub warzywami, żeby zrobić risotto. Owszem, jego bazą jest ryż, ale konkretny jego rodzaj – arborio, który powoli pęcznieje gotowany w białym winie i aromatycznym bulionie. Spróbuj czy ryż jest już gotowy – powinien być miękki, ale się nierozgotowany. Prawdziwe risotto niczym nie przypomina zwykłej mieszaniny białego ryżu z dodatkami. Dodaj parmezan, możesz również dodać około 2 łyżeczek masła, jeżeli chcesz aby risotto było jeszcze bardziej kremowe. Wrzuć dynię i dodawaj stopniowo bulion – za każdym razem czekając najpierw aż ryż wchłonie wcześniej wlaną porcję. Dosyp suchy ryż i chwilę smaż, aż obtoczy się w tłuszczu. Dostaję szewskiej pasji, kiedy ktoś niemal każdą potrawę z ryżem nazywa tym mianem. Bazą risotto jest wspomniany wyżej arborio, wino, bulion i parmezan. Risotto nie jest synonimem ryżu! Dosłownie rozpływa się w ustach, a każdy jego kęs to rozkosz dla podniebienia. Wciąż dolewaj stopniowo bulion, do momentu kiedy ryż jeszcze będzie go wchłaniał.