Składniki na pewno znajdziecie w swojej kuchni 😉 Składniki: 300 g mąki pszennej 200 g zimnego masła 100 g cukru pudru 1 żółtko + 1 jajko do posmarowania tarty szczypta soli opcjonalnie 1 łyżka śmietanki 1 duże jabłko 1 opakowanie budyniu waniliowego (u mnie z cukrem trzcinowym) niespełna 500 ml mleka 1/2 łyżki masła cynamon cukier puder do oprószenia tarty Przygotowanie: Do miski przesiewamy mąkę pszenną, dodajemy cukier puder, szczyptę soli (małą), a następnie pokrojone na mniejsze kawałki zimne masło. Podstawą jest dobrze schłodzone ciasto (minimum 30 minut, ale najlepiej zostawić ciasto na dłużej w lodówce) i użycie odpowiedniej formy do ciast Ja ostatnio zakochałam się w ceramicznym półmiskach Staub. Następnie robimy kratkę z reszty ciasta (schłodzone ciasto wyciągamy z lodówki, wałkujemy i wycinamy paski oraz dowolne kształty – u mnie serduszka, paseczki przyklejamy do brzegów ciasta tworząc kratkę, a serduszka delikatnie dociskamy do paseczków). Gdy ciasto się podpieka przygotowujemy budyń zgodnie z instrukcją na opakowaniu (należy dać odrobinę mniej mleka, ja dodaję również masło – do gotującego się mleka). Z ciasta formujemy kulę, zawijamy ją w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na minimum 30 minut (musi się dobrze schłodzić). Formę z ciastem wkładamy do nagrzanego do 200 stopni piekarnika i podpiekamy około 10 minut (ja ciasto obciążam, pod koniec czasu zdejmuje papier do pieczenia i obciążenie i jeszcze chwilę podpiekam). Nie dość, że są idealne do wypieków (ciasto bardzo łatwo odchodzi od formy, dobrze się dopieka), to również pięknie prezentują się na stole. Gdy tarta wystygnie wkładamy ją do lodówki (na około 1-2 h), aby nasz budyń nabrał odpowiedniej (zwartej) konsystencji. I dziś właśnie przychodzę do was z pyszną i naprawdę prostą w przygotowaniu tartą z budyniem i jabłkami. Gorący gęsty (!) budyń wykładamy na podpieczony spód, na wierzch układamy plasterki jabłka. Ale ja wychodzę z założenia, że przede wszystkim liczy się smak. Formę na tartę smarujemy delikatnie masłem (można dodatkowo oprószyć kaszą manną, ale nie jest to konieczne). Schłodzone kruche ciasto wałkujemy na macie i wykładamy nim formę. Uwielbiam piec tarty, choć przyznam szczerze, że do mistrzowskich umiejętności mi daleko 😉 Najpiękniejsze tarty piecze moja koleżanka Agnieszka.
