Nie jesteśmy jakimiś piewcami dyskontów, bo nie ma w nich mnóstwa produktów, które trzeba co jakiś czas kupić, a i wybór spośród tego co jest na półkach jest mocno ograniczony, ale trzeba im oddać, że po pierwsze jakoś towaru jest coraz lepsza, a ceny przyjazne. salsa verde itd., to na zrobienie domowego makaronu, tortilli i ravioli po prostu nie starcza nam czasu Do przepisów do dań na ten tydzień wrzucimy linki jak samemu zrobić placki tortilli oraz pyszne ravioli, ale tym sami tym razem użyliśmy gotowych półproduktów – shame on us! ;-). Ich oferta uzupełnia się i jeśli czegoś nie ma w jednym, to znajdziesz w drugim, a że obydwa u nas w Rembertowie sąsiadują ze sobą, to sprawa jest tym bardziej prosta. W tym tygodniu przetestowaliśmy jak w słoiku robi się nasza ulubiona sheperd’s pie (w wersji wegetariańskiej z boczniakami zamiast mięsa – mega!). Oczywiście wszystkiego w dyskoncie nie kupisz, bo asortyment jest o wiele uboższy niż w hipermarketach, ale nam udało się skompletować wszystkie potrzebne składniki. Kurczak generała Tso, wegetariańska zapiekanka pasterska w słoiku, enchiladas, pikantna sałatka larb moo i pomidorowy krem z ravioli – oto menu, który da Wam powera w pierwszym tygodniu września! Wygląda na to, że zaoszczędziliśmy w stosunku do cen w hipermarketach i w sklepie osiedlowym około 20 proc. ceny. W czasie gdy grzały się w piekarniku zrobiliśmy sałatkę larb mao, super łatwą zupę z ravioli oraz ugotowaliśmy ryż jako dodatek do dwóch dań. 250 przepisów No dobra, a co w tym tygodniu jest w menu i jak dobieraliśmy dania? Menu na pierwszy tydzień września w naszym wykonaniu wygląda tak: Przepisy na kolejne dni będziemy publikować codziennie rano. Gotując pięć obiadów w jeden dzień trzeba iść na pewne kompromisy i, o ile nigdy przenigdy nie użyjemy sklepowego pesto, sosu pomidorowego, sosu bolognese, sosu enchiladas, W tym tygodniu są dwa takie lancze: niewiarygodnie łatwy, szybki i równie smaczny krem z ravioli oraz sałatka larb moo. Bardzo je lubimy, głównie krewetki, ale ostatnio były w jadłospisie co tydzień i to burżujstwo nam się przyjadło. Bo to niesamowita przygoda kulinarna podróżować po różnych kontynentach i kuchniach, zaglądać innym do garnków i próbować tego co mieszkańcy różnych krajów jedzą na co dzień i od święta, smakować obce smaki i testować sposoby przyrządzania jedzenia. Jak gotowaliśmy Pierwsze wrześniowe menu na ten tydzień jest proste do zrobienia, pod warunkiem, że wcześniej przygotujecie bulion warzywny, który wymaga około 40 minut gotowania. Edytor naszego bloga uświadomił nam dzisiaj, że przez 10 miesięcy istnienia Niedzielnego Kucharza opublikowaliśmy grubo ponad 200 przepisów oraz że… od prawie roku codziennie jemy co innego! W nowy rok szkolny wchodzimy z najtańszym menu jakie do tej pory robiliśmy, a publikujemy nasze wpisy od 10 miesięcy. Łatwo to sprawdzić – w tygodniowych menu ten sam przepis powtórzył się chyba ze dwa razy. Zazwyczaj tak planujemy menu na tydzień, żeby co najmniej jedno danie nie wymagało dużo pracy. Był to świetny sposób na wykorzystanie warzyw, które zostały nam z bulionu warzywnego, którego z kolei potrzebowaliśmy do enchiladas. Po pierwsze w tym tygodniu zrezygnowaliśmy z ryb i owoców morza. To, obok oszczędności czasu i pieniędzy, największy plus planowania! Przygotowując menu na pierwszy tydzień września znaleźliśmy kilka nowych niesamowitych przepisów. Jest też drugi powód mniejszego rachunku za zakupy, mianowicie wszystko kupiliśmy w dwóch dyskontach.
