Sól Olej do smażenia Marynata 2 szklanki Coli lub Pepsi (co kto lubi) 1 łyżeczka suszonego tymianku 2 posiekane ząbki czosnku 2 łyżki słodkiego sosu chili Panierka 1 szklanka mąki 1 łyżka wędzonej papryki 1 łyżeczka suszonego czosnku 1 łyżeczka suszonej cebuli 1 łyżeczka mielonego czarnego pieprzu 1/2 łyżeczki pieprzu kajeńskiego (opcjonalnie, dla tych którzy lubią ostrzejsze potrawy) Smaż filety partiami, po 3-4 minuty (lub dłużej, w zależności od grubości kotletów) z każdej strony, albo do momentu aż panierka ładnie się przyrumieni a z nakłutego szpikulcem mięsa wypłynie przezroczysty sok. Dzisiaj ani cola ani pepsi nie są luksusowymi ani reglamentowanymi napojami, można kupować je w dowolnej ilości i zrobić z nich bardzo dobrą zalewę do mięsa. Generalnie przeważają przepisy na smażone mięso, wcześniej zapanierowane w mące z przyprawami, ale kurczska można też spokojnie upiec w piekarniku. Hasło reklamowe Coca-cola to jest to wymyśliła Agnieszka Osiecka. Kilka miesięcy później, w przeddzień święta kobiet AD 1973 r., w handlu pojawiła się Pepsi, przy czym kapitalistyczny napój mogli degustować mieszkańcy Krakowa, Gdańska, Łodzi i Poznania. Marynata z coli i pepsi to znany i popularny w Stanach sposób przyrządzania kurczaka, stosowany nie tylko przez grillujących Amerykanów, lecz również znanych szefów. Techniki są różne. Coli, produkowana przez zakłady piwowarskie w Gdańsku, przypadła centralna Polska i Śląsk, Pepsi, która miała rozlewnię w warszawskim browarze, dostała się północ, południe i zachód kraju. Wyciągnij mięso z marynaty, lekko osusz ręcznikiem papierowym – nie do sucha, filety muszą być wilgotne, żeby panierka do nich przywarła. Nie był to tani napój i trudno się dziwić, bo na początku butelki sprowadzano statkiem z Amsterdamu. Można wreszcie z coli i pepsi zrobić marynatę, tak jak zrobiliśmy właśnie my, czyli lekko doprawioną, bez żadnych dodatków cukru. Z tą różnicą, że mięso jest później delikatne, lekko słodkie o wyczuwalnym, choć bardzo odległym posmaku znanego napoju. W coli można zamarynować piersi, udka i skrzydełka z kurczaka. Były jednak czasy kiedy nie tylko nie było hipermarketów, ale również automatów z napojami. Następnie miksturą zalewane jest smażące się mięso w rondlu celem wytworzenia słodkiej, lepkiej glazury. Można wykorzystać napój jako bejcę do smarowania kurczaka lub mięsa w ostatniej fazie pieczenia.