Bakteria o nazwie New Delhi to bardzo odporna bakteria.
To bardzo duży problem, ponieważ New Delhi jest odporna na wszystkie znane antybiotyki.
Tą bakterią można zarazić się najczęściej w szpitalach.
Jak mówi rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar, zostały podjęte działania w celu opracowania nowych twardych przepisów prawnych, które wymuszą na szpitalach działania.
Bakteria New Delhi pojawiła się u nas już 7 lat temu.
Pierwszy raz w naszym kraju odkryto ją w Warszawie.
New Delhi jest pałeczką zapalenia płuc.
Trzeba zaznaczyć, że należy do tzw. „superbakterii”, która jest odporna na wszystkie antybiotyki.
Bakteria ta może powodować zapalenie układu pokarmowego, a także moczowego.
Dodatkowo może doprowadzić do zapalenia opon mózgowych.
Każdego roku liczba osób zakażonych tą bakterią w Polsce rośnie.
Najczęściej do zarażenia dochodzi w szpitalach.
Można zarazić się nią przez dotyk.
Nosiciel bakterii może mieć tą bakterię na dłoniach i przekazać ją innej osobie nawet podczas zwykłego podania dłoni na powitanie.
Bardzo ważna jest tutaj higiena dłoni i ich częste mycie – zwłaszcza przed jedzeniem.
Problem związany z tą bakterią dotyczy głównie Mazowsza, jednak ostatnimi czasy można odnotować większą liczbę zakażeń, także w innych regionach naszego kraju.
Główny Inspektorat Sanitarny cały czas pracuje nad rozwiązaniami prawnymi, które mają skutecznie ograniczyć ryzyko zakażenia.
Rzecznik GIS Jan Bondar oprócz działań do których szpitale powinny być zobowiązane wymienia także badania przesiewowe pacjentów przed przyjęciem, reżimy sanitarne oraz szczególną izolację pacjentów.
Cel jest jeden – by bakteria New Delhi nie krążyła w szpitalnym środowisku.
Rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego zaznacza, że największy problem jest wtedy, kiedy bakteria zaczyna kolonizować szpital i przenosić się z jednego pacjenta na drugiego.
Bakteria ta jest groźna także z innego powodu.
Potrafi przekazać gen superodporności innym bakteriom – nawet tym niegroźnym, sprawiając tym, że również stają się one superbakteriami odpornymi na wszystkie leki.
Dla przykładu można podać tutaj zmutowane patogeny wywołujące czerwonkę czy cholerę.
Jak twierdzą specjaliści – główną przyczyną odporności bakterii jest nadmierne lub niewłaściwe stosowanie antybiotyków.
Trzeba zaznaczyć, że New Delhi może być śmiertelna, jeżeli przeniknie do krwi, układu moczowego i oddechowego.
Sprawa stała się na tyle poważna, że można już mówić o epidemii.
Na Mazowszu wg Krajowego Ośrodka Referencyjnego ds. Lekowrażliwości Drobnoustrojów potwierdzono 2300 zarażonych pacjentów bakterią New Delhi.
Taki stan miał miejsce w listopadzie zeszłego roku, a liczba zarażonych rośnie w szybkim tempie.
Na tę bakterię narażone są osoby o niskiej odporności, a także Ci leczący się antybiotykami.
Jak wspominaliśmy wcześniej, bakteria New Delhi może wywoływać zapalenie układu moczowego, pokarmowego, a także zapalenie opon mózgowych.
Konsekwencją może być wywołanie sepsy, która stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia pacjenta.
W przypadku kiedy zostaniemy zarażeni tą bakterią, możemy mieć jedynie nadzieję, że nasz organizm sam ją pokona.
Zakażenie może przybrać także przewlekłą postać.
W innym przypadku dojdzie do zgonu.
