Ostatnie miesiące przyniosły alarmujące informacje dotyczące znacznego wzrostu zachorowań na groźną chorobę zakaźną, nie tylko w Polsce, ale i na całym kontynencie europejskim. Zobacz, co mówią najnowsze dane i jak możesz chronić siebie oraz najbliższych.
Niepokojący wzrost zachorowań
W Wielkiej Brytanii tylko w zeszłym tygodniu zarejestrowano 86 nowych przypadków odry, a od początku roku liczba ta osiągnęła niemal 900. Dla porównania, w całym 2023 roku odnotowano 368 przypadków. Podobna sytuacja ma miejsce w innych krajach Europy, gdzie według WHO w 2023 roku odnotowano aż 42,200 przypadków, co stanowi niemal 45-krotny wzrost w stosunku do roku poprzedniego.
Na podstawie tych danych Francuska Agencja Zdrowia Publicznego wyraziła obawy przed "importowanymi" przypadkami odry, które mogą pojawić się podczas nadchodzących igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Sytuacja w Polsce
Poważnie jest także w Polsce, gdzie liczba przypadków od stycznia do marca bieżącego roku wyniosła 40, w porównaniu do 36 w całym poprzednim roku, 28 w 2022 r. i 14 w 2021 r. Dr Kamila Ludwikowska z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu w programie "Polska i Świat" podkreślała:
„W naszej klinice tylko w ciągu trzech tygodni mieliśmy już 20 przyjęć, a wiemy o co najmniej dwukrotności tej liczby zachorowań, bo nie wszystkie dzieci wymagają hospitalizacji, konsultacji szpitalnej”.
Dramatyczne objawy
Dziennikarze telewizji Sky News przedstawili przerażające relacje rodziców pięciomiesięcznej Margot z Wielkiej Brytanii, która zachorowała na odrę. Ze względu na swój wiek dziewczynka nie kwalifikowała się jeszcze do szczepienia przeciwko odrze, śwince i różyczce. Jej stan zdrowia szybko się pogarszał, co doprowadziło do hospitalizacji. Matka dziecka mówiła:
„To coś naprawdę przerażającego. Trzymałam na rękach moje małe dziecko, miała trudności z oddychaniem, byłam przestraszona tym, jak wygląda. Miała wysypkę na brzuchu, szyi i na głowie”.
Warto przypomnieć, że odra to jedna z najbardziej zaraźliwych chorób. Charakteryzuje się:
- gorączką,
- silnym kaszlem,
- wysypką plamisto-grudkową,
- zapaleniem spojówek,
- światłowstrętem,
- nieżytem nosa.
Zakażenie rozprzestrzenia się drogą kropelkową i przez bezpośredni kontakt z wydzieliną z nosa i gardła zakażonej osoby. Takie objawy są dramatycznym przypomnieniem o powadze choroby, której można uniknąć dzięki szczepieniom.
Apel o odpowiedzialność
W obliczu tych niepokojących danych, kluczowe jest zrozumienie, że odpowiednia profilaktyka i edukacja mogą znacząco zredukować ryzyko zachorowania. Niska stopa szczepień to bowiem główny czynnik, który eksperci wskazują jako przyczynę wzrostu zachorowań.
W Wielkiej Brytanii, jak i w innych krajach Europy, nie wszystkie dzieci otrzymały pełną serię szczepień, co zwiększa ryzyko epidemii. W odpowiedzi na to, rodzice Margot oraz wielu innych dzieci wraz z urzędnikami służby zdrowia, apelują o zwiększenie frekwencji szczepień.