- niewielka garść świeżych liści mięty - 500 ml wrzątku - sok z cytryny //herbata na ciepło// - kostki lodu //herbata na zimno// - ksylitol //jeśli chcesz// - Liście mięty umieszczamy w dwóch filiżankach i zalewamy je wrzątkiem. Czy coś może pójść nie tak? ? Herbatę przygotowuję ze świeżych, zebranych na działce liści mięty – nie z tej sprzedawanej w krzaczkach w marketach. Od dziś nie kupujcie kawy dla pracowników – mięta to jest nowa mała czarna ?. Przez długie lata zwykłam pijać ekspresową miętę z torebki ale mięta zebrana na działce pod lasem to jest jak przejście przez szafę do Narnii. Czy wiecie, że w Japonii w niektórych biurach pompuje się powietrze o zapachu mięty ponieważ udowodniono, że pomaga to zredukować stres u pracowników, sprzyja dobrej koncentracji i dzięki temu zwiększa wydajność pracy? Herbata ze świeżej mięty – orzeźwiający napój zarówno na zimno jak i na ciepło. Co więcej na giełdzie w Tokio używa się mięty pieprzowej do odświeżania powietrza aby dodać wigoru pracownikom. Wyobraźmy sobie teraz warszawskie biurowce napełnione miętowym powietrzem a w nich ludzie na pełnym luzie zmóżdżają się i wyrabiają 150% normy. - Jeżeli pijesz herbatę na ciepło możesz spróbować jej z sokiem z cytryny. Właśnie wyposażyłam was w niezbity argument dlaczego KONIECZNIE wszyscy powinniśmy pić herbatę z mięty ?. // ale skoro Japończycy inhalują się miętą na giełdzie …?
