Zupa zgęstnieje od koncentratu, zamiast soli dajemy maggi czy inną doprawkę, glutaminian sodu musi być, jeśli ktoś lubi lekko kwaskowe zupy tak jak ja, to może dać z 2 – 3 łyżki zalewy z papryczek która jest na bazie octu co zakwasi zupę. Sugerowane składniki: pojedyncza pierś z kurczaka (pieczona, duszona, smażona jak kto woli) 1 średnia cebula 5-8 marynowanych papryczek chilli 1 ząbek czosnku 150ml słoiczek koncentratu pomidorowego 2 szklanki wody (ok 500ml) maggi lub inny wzmacniacz smaku pieprz cayenne tymianek łyżka oleju rzepakowego Do tego potrzebna jest jeszcze cebula, czosnek, koncentrat pomidorowy, przyprawy – stali goście mojej lodówki i spiżarki, mogę nie mieć masła, sera, jajek i ketchupu ale czoch, cebula i chilli zawsze będą! Zostało mi trochę duszonych piersi kurczaka w przyprawie cajun, już były pikantne ale by się rozgrzać po spacerze w -14 stopni C. mrozie trzeba było coś więcej by się doprowadzić do właściwej temperatury. Zupy również są doskonałym sposobem na pozbycie się resztek z lodówki bez marnowania jedzenia w koszu na śmiecie. W między czasie rozdrabniamy kurczaka, najlepiej jest go podgrzać w mikrofalówce i widelcem poszarpać na włókna.
