Wychodzi ich całkiem sporo, ale spokojnie – dacie im radę:) 600 g twarogu (ja wykorzystałam serek kanapkowo-sernikowy Mój ulubiony z Wielunia) 4 żółtka 100 g cukru 500 g mąki tortowej 1 łyżeczka sody oczyszczonej 150 g kwaśnej, gęstej śmietany 18% 1 łyżka spirytusu olej do głębokiego smażenia Do miski wkładamy żółtka. Uwagi: Oponki nie potrzebują zbyt wiele czasu na patelni, smażą się szybciutko, dlatego najlepiej jest przygotowywać je we dwie osoby – jedna wałkuje, wykrawa kółka, druga osoba wrzuca je na olej, przewraca na drugą stronę. Ewentualnie wykrawamy wszystkie oponki, układamy je na lekko oprószonych mąką talerzach i po skończonej pracy smażymy. Oponki smażymy na głębokim, średnio rozgrzanym oleju, z obu stron na złoto. Małe kółeczka, wykrojone ze środka, można usmażyć, lub połączyć w jedno ciasto, ponownie wyrobić, rozwałkować i wykrawać oponki. Gdy wszystkie składniki się połączą, ciasto lekko (!) oprószamy mąką (będzie dość klejące). Po raz pierwszy jadłam je, zrobione przez babcię mojej koleżanki ze szkolnej ławy. Następnie w środku każdego kółka wykrawamy mniejsze kółko (małym kieliszkiem, naparstkiem lub nakrętką). Udostępnij Zapisz Coś pysznego! O ile wielką fanką pączków nie jestem, o tyle te oponki wprost uwielbiam.