Sama staram się zachować balans i mimo że na co dzień jem dość rozsądnie, większe łasuchy znajdą też na blogu przepisy na kilkuskładnikowe fastfoody czy słodkości, które przygotowuję od święta :).Trzymajcie się mocno, oto jeden z moich najlepszych patentów: proszę zawsze zwracać uwagę na TEMPERATURĘ składników. Nie wszyscy skończą w finale Master Chefa, ale zdecydowanie zbyt często spotykam ludzi, którzy spisali się na straty bo mają złe doświadczenia z gotowaniem lub od małego wmawia się im, że mają do tego dwie lewe ręce. Zmotywowało mnie to do tego, żeby skupić się na pełnowartościowych składnikach i to z nich tworzyć przepisy dla ludzi, którzy nie chcą lub po prostu nie mogą sięgać po klasyczne słodkości czy przekąski. Po pierwsze, gotuję od kiedy pamiętam, więc w dorosłe życie wkroczyłam już z maleńkim zasobem nawyków, które bardzo ułatwiają pracę w kuchni; po drugie, nie jestem w tym całym gotowaniu jakaś szczególnie dobra. Z moich rozmów z czytelnikami wynika, że właśnie takie osoby trafiają na bloga i zakochują się w prostych przepisach. Lubię korzystać z kasz, sezonowych owoców i dodawać warzywa do słodkich wypieków (krem z batatów, brownie z fasoli czy świąteczny piernik z buraczkami). Muszę przyznać, że nie znoszę marnowania jedzenia, więc lista składników w wersji mini sprawdza się też w tym kontekście. Chyba nigdy nie znudzi mi się upraszczanie przepisów, codziennie na nowo zachwycam się prostotą w kuchni. Wydaje mi się, że gusta Polaków cały czas się zmieniają, zwłaszcza teraz, kiedy mamy dostęp do rarytasów i smaków z całego świata. Widzę, że wiele moich czytelniczek nie tylko dba o zdrowie i zbilansowaną dietę, ale zmaga się z dolegliwościami typu hashimoto, nietolerancje czy alergie pokarmowe. Mięso przed smażeniem powinno być w temperaturze pokojowej (zwłaszcza wołowina), twaróg czy masło do ucierania z cukrem muszą być miękkie, do hummusu lub kruchego ciasta woda - tylko zimna, mleko do ciasta podgrzane do temperatury ciała, bo gorące zamorduje nam drożdże i nic nie wyrośnie… Amatorzy tradycyjnej, polskiej kuchni na pewno mają swoje sprawdzone przepisy z dziada pradziada, z którymi absolutnie nie chcę konkurować :). No bo jak się nie zachwycać faktem, że po zmieszaniu 3 składników w 15 minut mamy blachę zabójczo pachnących, zdrowych ciastek? Z pewnością bycie najlepszym wymaga naturalnego talentu, można się urodzić z wyostrzonymi zmysłami, naturalną zdolnością do komponowania składników czy ponadprzeciętnym zmysłem estetyki Ten przepis otworzył mi oczy na potrzeby czytelników: niby mamy tę całą fit rewolucję, półki sklepowe uginają się od ,,odchudzonych’’ produktów, a okazuje się, że nadal szukamy zdrowia i prostoty. Jeśli szukacie idealnego ciasta na wszelkie imprezy to nie ma lepszego wyboru, ale ostrzegam, że rodzina będzie się go potem domagać na każdą okazję!______________________________________________________________________________A Przyznam, że większość moich przepisów skupia się jednak na zdrowszej diecie, alternatywach, które można z powodzeniem włączyć do codziennego jadłospisu. Ważne, żeby mieć z tego wszystkiego radochę, nie zniechęcać się drobnostkami i nie wymagać od siebie nadludzkich umiejętności. Ignorowałam ten aspekt przygotowań bardzo długo, aż w końcu z pokorą zaczęłam stosować się do wszystkich instrukcji dotyczących temperatury składników i voilà - zupełnie inny efekt. Staram się nie używać słodzików, bezglutenowych miksów czy niskokalorycznych syropów (choć nie widzę w tym oczywiście nic złego!). Wy Sąsiedzi, lubicie przepisy proste, składające się z kilku składników czy wolicie te na bogato? Fajnie mieć też w rękawie kilka sprawdzonych sosów i dodatków, które ożywią nam każdą sałatkę czy z pozoru nudne warzywa na parze. Albo tym, że 4 wymieszane składniki wrzucone do pieca po 30 minutach zmienią się w pożywny, pyszny obiad dla całej rodziny? Ponoć wszystkie dobre pomysły biorą się z lenistwa - przynajmniej tak było z blogiem. Są czytelnicy, którzy cenią sobie wyrafinowane, skomplikowane przepisy z wykorzystaniem nietypowych technik i składników z całego świata, i to jest fantastyczne! Mam nadzieję, że chociaż jednemu sceptycznemu kucharzowi się przyda :).Przytoczę dwa dość skrajne przykłady: pierwszy to batoniki bounty z kaszy jaglanej. Warto też eksperymentować z przyprawami - potrafią w kilka sekund zupełnie zmienić zwykłe danie w prawdziwe arcydzieło. Na pewno, jak toz każdą sztuką bywa, gotowanie to przekrój trudności, ale naprawdę nie potrzeba wiele, aby czerpać z pichcenia nieopisaną przyjemność. Ale są też zabiegane mamy, studenci mieszkający pierwszy raz na swoim, początkujący w kuchni i ci, którzy mimo braku czasu chcą zdrowo gotować dla siebie i rodziny. Zgadzam się z tym powiedzeniem w 100%!