Składniki: 400 g mielonej wołowiny 2 mniejsze łodygi selera naciowego 1 marchewka 1 czerwona cebula 2 ząbki czosnku 3 puszki krojonych pomidorów pół szklanki czerwonego wytrawnego wina 1 łyżka oregano (opcjonalnie) 400 g makaronu spaghetti parmezan sól pieprz oliwa (przepis na 4 porcje) Po zrumienieniu mięsa wlewamy wino i pomidory, dodajemy oregano, sól i pieprz, przykrywamy pokrywką i całość gotujemy na wolnym ogniu około 2 godzin. Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy na nią pokrojone drobno cebulę i seler, rozdrobniony czosnek i startą na największych oczkach obraną marchewkę. Makaron odcedzamy, dodajemy do niego sos mięsny i trochę wody z gotowania makaronu, mieszamy. Bo tak naprawdę w tradycyjnej kuchni włoskiej nie ma czegoś takiego jak spaghetti bolognese. Kiedyś Hammond chciał we Włoszech zamówić to danie i każda restauracja mówiła mu, że nie mają czegoś takiego w karcie. Po tym czasie ściągamy pokrywkę i powoli redukujemy sos (który finalnie ma być bardzo gęsty).