Te kawałki, które miały cieńsze mięso, mogą się nie trzymać stabilnie na wykałaczkach, ale po usmażeniu wszystko się ładnie “sklei 😉 Składniki: - 1 podwójny filet z piersi kurczaka - sól i świeżo mielony pieprz do smaku - 2 ząbki czosnku - ok. 1-2 łyżeczek suszonej bazylii - ok. 3 łyżeczki suszonych igiełek pomidorowych - 4 cienkie plasterki wędzonego boczku - odrobina oleju do smażenia Przygotowanie: Mięso myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Nie jest ona może bardzo straszna i smarkata, jak to było jeszcze w tamtym roku (tfu tfu), ale mimo wszystko wolę dziecko zaprowadzać do przedszkola w temperaturze powyżej 10°C 😉 i bez czapki. Drugi sposób, to delikatnie ścisnąć roladkę, pokroić ją na 1,5 cm plasterki i dopiero teraz delikatnie nabijać je na wykałaczki. Smażymy roladki z obu stron do momentu aż zbrązowieją, a z boku będzie widać, że mięso się ścięło. Roladki z kurczaka miały swój debiut na jednej z letnich imprez tego roku. Ponoć Włosi najpierw robili pulpę z pomidorów, wykładali ją na blaszki i suszyli na słońcu… Od tego momentu trochę czasu minęło i niestety bazylia na balkonie nie wyszła zwycięsko ze starcia z jesiennym chłodem. Rozum podpowiada, że będą tutaj pasowały pieczone ziemniaki, jednak serce mówi, że pyszne będą z frytkami 🙂 Możemy najpierw powbijać wykałaczki w rolady (tak żeby “złapać każdą warstwę) co ok. 1,5 cm, a następnie pokroić ją nożem między wykałaczkami. Gdy pierwszy raz je zobaczyłam, nieco się zdziwiłam i od razu zaczęłam się zastanawiać jak one powstały. Zanim jeszcze zabierzemy się za gotowanie, wróćmy na moment do igiełek pomidorowych. Do tego jeszcze czosnek i boczek 🙂 Z boczkiem wszystko przecież smakuje lepiej 😉 A tak serio boczek dodatkowo nam “nawilży mięso kurczaka i sprawi, że będzie soczyste po usmażeniu. Jeśli chodzi o desery, to oczywiście królują teraz orzechy i czekolady (przestałam stawać już na wadze 😉 ). Niestety tak dobrze nie ma i trzeba sobie z aktualną sytuacją radzić jakoś inaczej. Została mi zatem jej wersja suszona, ale za to koncentrat pomidorowy (który występuje w oryginalnym przepisie) zastąpiłam igiełkami suszonych pomidorów. Kiedy już mamy roladki gotowe, grillujemy je na lekko opryskanej olejem patelni grillowej.