Uwielbiam cały proces ich przygotowywania: od zrywania owoców prosto z krzaczka (tym razem ogołociłem krzaki porzeczki), przez zagniatanie ciasta, aż po formowanie tych zakręconych ślimaczków (jakoś ta forma mnie najbardziej urzeka) i gdy zobaczyłem je na Instagramie Domowych Wypieków o niczym innym nie myślałem i musiałem je upiec! Głównie chyba przez wysyp tylu świeżych owoców, które wręcz aż się proszą, aby otulić je domowym ciastem drożdżowym. Stało się to w sumie przez przypadek, bo zostały mi po pieczeniu bezy, więc chciałem je spożytkować. Ale był to strzał w dziesiątkę, bo drożdżówki wyszły delikatne, jak nigdy dotąd, a ciasto było nadal wspaniale miękkie nawet na 3 dzień.
➡️ Po więcej informacji i kontakt z autorem zapraszamy pod adres:
http://www.food2.pl/2017/07/Drozdzowki-z-Porzeczkami.html