Dodatkowo: jajko do posmarowania bułeczek Pesto: 1 doniczka bazylii 1 ząbek czosnku 2 łyżki pestek słonecznika 1-2 łyżki startego parmezanu lub pecorino 4-5 łyżek dobrej jakości oliwy z oliwek sól Drożdże rozcieramy z cukrem do ich rozpuszczenia. Przekładamy je do podsypanej mąką miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 60 minut. Ciasto 2 i 1/2 szklanki mąki pszennej 20 g świeżych drożdży 3 łyżki oleju 1 szklanka letniej wody łyżka cukru sól Zupełnym przypadkiem, w jednym z czasopism, trafiłam na zdjęcie ślimaczków z pesto. Co prawa przepis mi za bardzo nie pasował, ale samo to zdjęcie mnie zainspirowało 😉 Bułeczki są pełne smaku i świetnie sprawdzają się jako przekąska w podróży. Zalewamy je połową szklanki letniej wody i odstawiamy na około 10 minut, aby zaczęły pracować. Smarujemy je rozkłóconym jajkiem i pozostawiamy do wyrośnięcia na około 20 minut. Pieczemy w temperaturze 180°C przez około 15 minut, aż bułeczki się zarumienią. Bułeczki układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blasze, zachowując pomiędzy nimi odstęp, ponieważ one jeszcze urosną. Pestki słonecznika możemy podprażyć na suchej patelni, dzięki czemu nabiorą więcej aromatu. Bazylię, czosnek, ser, sól i pestki słonecznika umieszczamy w blenderze lub moździerzu.