Niestety… Więcej technicznych informacji oraz możliwość zakupu z użyciem 15% kodu rabatowego BEFIT15 na cały koszyk na stronie dystrybutora: www.patelnie-tytanowe.pl Przepis na szakszukę z soczewicą Składniki: – 1 puszka pomidorów (400g) – 300ml wody – 100g soczewicy czerwonej – 3 jajka – 2 cebule – 2 łyżki oleju – pół papryki czerwonej – 50-70g fety – kilka pomidorków cherry – 2 ząbki czosnku – 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego – 1 łyżeczka suszonego oregano – 1/2 łyżeczki papryki słodkiej – 1/3 łyżeczki pieprzu cayenne – sól, pieprz, szczypta cukru * Póki co, nie zaryzykuję… 🙂 Z zadowoleniem stwierdziłam, że mycie patelni jest kolejną przyjemną czynnością, prócz tego, że ciężko jest mi utrzymać patelnię w ręku przez dłuższy czas, z racji na jej niemałą wagę :). W związku z tym, że preferuję kuchnię zdrową, z radością zauważyłam, że korzystając z patelni WOLL Saphir Lite mogę przygotowywać posiłki z minimalną ilością tłuszczu lub nawet eliminować go z wielu potraw. Podoba mi się w niej również to, że ze względu na wysoki brzeg może zastąpić duży rondel do duszenia potraw albo naczynie do zapiekania w piekarniku do temperatury 250 °C. Początkowo nie mogłam przestawić się na fakt, że patelnia wolniej się rozgrzewa, lecz z satysfakcją zauważyłam, iż ciepło trzyma rewelacyjnie i długo. listki bazylii Na głębokiej patelni rozgrzewamy olej i na niej podsmażamy pokrojoną w kosteczkę cebulę oraz pokrojony w cienkie plasterki czosnek. Na gotujący się sos wbijamy jajka, a po bokach układamy pokrojoną w kostkę fetę i przekrojone na pół pomidorki cherry. Producent zapewnia, iż kilkuwarstwowa powierzchnia patelni wykonana jest z najwyższej jakości stopu Silumin i pokryta szlachetną powłoką w wyniku czego, jest wyjątkowo trwała i odporna na ścieranie. W tym czasie pomidory z puszki miksujemy na gładki sos wraz z solą, pieprzem i szczyptą cukru. Zanim jednak zaczęłam na niej kulinarne eksperymenty zajrzałam na stronę internetową Firmy Gustus i dowiedziałam się, że moja patelnia pochodzi bezpośrednio od niemieckiego producenta firmy WOLL Patelnia wyposażona jest w pokrywę ze stali nierdzewnej i hartowanego, żaroodpornego szkła, a odprowadzanie pary odbywa się poprzez tunel w jej uchwycie. Patelnia jest dość spora i wraz z uchwytem nie mieści się w moim piekarniku. W instrukcji przeczytałam, że patelnie WOLL potrafią się nagrzać do 300*C w zaledwie trzy minuty! Placki, placuszki (na zdjęciu placki cukiniowe z parmezanem), omlety, jajka sadzone, czy nawet sznycle nie przywierają do powłoki patelni. Nadaje się do użytku na wszystkich typach płyt grzewczych: na kuchence gazowej, elektrycznej, ceramicznej i indukcyjnej. Nie przesuwa się niebezpiecznie na płycie kuchenki, nawet podczas silnego mieszania sosu, czy gulaszu. Drobne rysy, które mogą się pojawić po jakimś czasie nie będą miały wpływu na nasze zdrowie. A jej nanokompozytowa powłoka w technologii non-stick czyni ją przyjazną dla przygotowywanych potraw i zawartych w nich witamin.