Do spodu potrzebujemy: 3 wafelki Lusette czekoladowe Do masy serowej: 600g sera co najmniej dwa razy mielonego 2/3 szklanki cukru 2 łyżki mąki pszennej 2 duże jajka 60ml kwaśnej śmietany 18% łyżeczka esencji waniliowej 3 łyżeczki mocnego olejku miętowego (ja użyłam takiego do nalewek) 3-4 gałązki świeżej melisy 1 łyżeczka skórki z cytryny OPCJONALNIE: barwnik spożywczy zielony czekolada minimum 70% do wykonania ozdób Na dół wycięłam pasujące kółko z pergaminu, a boki obłożyłam z kolei paskami. Ja stopiłam dobrej jakości czekoladę w kąpieli wodnej, przelałam ją do rożka z pergaminu i wycisnęłam na folię wzorki. Dzięki pysznemu wnętrzu nie trzeba dodawać nic więcej a roztapiająca się czekolada połączy całość w idealny spód do ciasta! Na początek do blendera wlewamy śmietanę, dodajemy melisę, esencję waniliową, olejek miętowy i skórkę z cytryny. Nadarzyła się okazja upieczenia czegoś z wafelkami Lusette na kolejny konkurs Durszlakowy. Po zupełnym wystudzeniu ciasto musi trafić do lodówki na parę godzin, najlepiej na noc. Pozostawiłam je na chwilę w lodówce żeby stężały i łatwiej było je odłączyć od folii. Po tym czasie sernik powinien mieć sztywne boki lecz przy poruszeniu środek powinien się delikatnie trząść. Zbieramy z brzegów i dna szpatułką całą masę dokładnie, żeby wszystko dobrze się połączyło. Wiem, sprawdziłam 😛 Wylewamy sernik na spód z wafelków. Sernik pozostawiamy na chwilkę w wyłączonym piekarniku.