Miękkie i puszyste od razu po upieczeniu, a przechowując je w szczelnym pojemniku, będziemy mogli cieszyć się ich miękkością jeszcze długi czas :) Składniki: - 0,5kg mąki pszennej - 1,5 łyżki kakao - 200g miodu - 125g margaryny - 2 łyżki przyprawy do piernika - 100ml kwaśnej śmietany 18% - 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej - 0,5 szklanki cukru - 4 żółtka - 2 białka - Do mąki z kakao dodajemy kolejno: ubite jajka – mieszamy, miód z przyprawą – mieszamy, śmietanę z sodą, mieszamy dokładnie do połączenia się całości. - Pierniczki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, pieczemy w nagrzanym do 180st. piekarniku przez 5-7 minut ( w zależności od piekarnika i wielkości pierniczków – te większe mogą potrzebować nawet 10 minut ). W dniu pieczenia pierniczków: - Ciasto wyjmujemy z miski i jeśli jest taka potrzeba, podsypujemy odrobiną mąki, a następnie formujemy w jedną kulę, dzielimy na 3-4 mniejsze części. Jeśli chcemy posmarować pierniczki tylko lekką glazurą, miksujemy 0.5 szklanki cukru pudru z 2,5 łyżkami mleka i smarujemy cienką warstwą pierniczki, glazura po chwili zastygnie :) Wałkujemy po kawałku na grubość około 2mm ( resztę trzymamy w tym czasie w lodówce ), wycinamy foremkami dowolne kształty pierniczków. Powstałe ciasto będzie trochę rzadkie, ale właśnie takie ma być, po 24h w lodówce, będzie miało odpowiednią konsystencję do wałkowania. Lukier: - Białka roztrzepujemy, by tylko lekko się spieniły, dodajemy sok z cytryny, cukier puder i ucieramy do uzyskania białego, gładkiego lukru.