Składniki: 8 dużych ziemniaków 2 średnie kiełbasy (około 350 g) 2 cebule 2 liście laurowe sól pieprz 2 łyżki oleju rzepakowego (przepis na 3-4 porcje) Jeżeli nie macie ochoty na bawienie się w żadne warstwy, możecie też wszystkie składniki po prostu pokroić, doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem, zalać olejem, dokładnie wymieszać. Na dno naczynia żaroodpornego wlewamy 1 łyżkę oleju, następnie nakładamy warstwę ziemniaków, cebuli i kiełbasy, doprawiamy solą i pieprzem, dokładamy liście laurowe. Wiem, że jest wiele opcji pieczonek, jedni robią je z burakami, inni z marchewką, zdarza się i kapusta. Najsmaczniejsze są oczywiście z kociołka, ale z braku laku, skorzystałam z piekarnika. Efekt i tak nie jest powalający, ale obecnie nie jestem w stanie zrobić tego lepiej. Pieczemy pod przykryciem, w 200 stopniach około 1,5 godziny lub do miękkości ziemniaków.