Dobra kanapka nie jest zła i nie mam nic przeciwko, ale.. tu chodzi o coś innego: Moja córka jest szczęśliwą posiadaczką własnych drobniaków w portfeliku, więc teoretycznie jest w stanie kupić sobie sama np. chipsy w automacie. Dlatego warto wrzucać im do pudełek śniadaniowych co-nieco do przegryzania na przerwach i wcale nie muszą to być wymyślne rarytasy: ot, ćwiartka jabłka, rodzynki, orzechy, rzodkiewki, ogórki pokrojone w paski.. czyli coś zdrowego, co zawsze znajdzie się w lodówce. U mnie zwykle pomysły na zawartość śniadaniówki namnażają się we wrześniu, by lekko wyhamować już w październiku, a w listopadzie dopada mnie totalny marazm i jedyne, co mi przychodzi do głowy, to kanapka. Składniki: 300 g ugotowanego kalafiora 80 g ulubionego sera żółtego 30 g płatków jaglanych 10 g bułki tartej + odrobina do panierowania 1 ząbek czosnku 1 jajko 1/2 łyżeczki soli Wykonanie: Kalafiora miksujemy blenderem na gładką masę. Z okazji początku roku szkolnego pokusiłam się o przygotowanie czegoś specjalnego: są to mini-kotleciki z kalafiora w formie tak lubianych przez dzieciaki nuggetsów. Jeśli więc został Ci kawałek kalafiora z obiadu, to wykorzystaj go do przyrządzenia takich przekąsek a zobaczysz, jak prosto się je robi j jak potrafią zaskoczyć smakiem. Właśnie rozpoczął się wrzesień, a wraz z nim czas dylematów: co spakować dziecku na drugie śniadanie? Układamy na blasze i pieczemy w temp. 200 C stopni przez około 20 minut, do zrumienienia.
