Ponieważ (przynajmniej teoretycznie) kończy się zima i zaraz będę jeść szparagi i młodą kapustę (hura hura), zrobiłam coś, co chciałam zrobić już od dawna, a zaraz może być za późno: upiekłam tartę z burakiem, marchewką i kozim serem. Ok, wiem, że nie wszyscy są takimi miłośnikami buraków jak ja, ale sekret tkwi w małym szczególe: upieczone z miodem i octem balsamicznym, nabierają zupełnie nowego wymiaru. Ciasto użyłam kruche ze śmietaną, jak w przypadku tego galette z bakłażanem, ale odpowiednie będzie też kupne francuskie, jak ma być szybciej. Świetnie się sprawdza, ponieważ warzywa pieką się jakby pod ciśnieniem i nie wysychają. Po upieczeniu tartę poprószyłam kozim serem i polałam gęstym octem balsamicznym.