Z wiadrem wypełnionym świeżymi wiśniami zawsze biegnę do domu, a później godzinami dryluję, aż cała kuchni zamienia się pobojowisko, przypominające miejsce krwawej zbrodni. Z tęsknoty za latem, wyciągnąłem jeden woreczek zamrożonych słoneczną porą wiśni i postanowiłem upiec sympatyczne serniczki w wersji mini. Ów zbrodnia może być doskonała tylko w jednym wypadku — gdy wiśnie zostaną pysznie wykorzystane.
➡️ Po więcej informacji i kontakt z autorem zapraszamy pod adres:
http://www.food2.pl/2016/01/mini-serniczki-z-wisniami.html