Tuż przed świętami wzrasta liczba oszustw związanych z fałszywymi przesyłkami kurierskimi. To właśnie w grudniowym pośpiechu cyberprzestępcy wykorzystują nieuwagę i emocje, by wyłudzić nasze dane, a nawet pieniądze z konta. Jak nie dać się nabrać?
Oszustwo „na paczkę” – jak działa ta metoda?
Schemat jest prosty i niestety skuteczny. Użytkownik otrzymuje wiadomość SMS lub e-mail, najczęściej o treści: „Twoja paczka została zatrzymana – potwierdź adres w ciągu 12 godzin”.
W wiadomości znajduje się link do fałszywej strony, która wygląda jak znany serwis kurierski lub system płatności. Tam oszust prosi o dane: imię, nazwisko, adres, numer telefonu, a także dane karty płatniczej.
Kliknięcie w taki link może skończyć się instalacją złośliwego oprogramowania, przejęciem kontroli nad telefonem lub kradzieżą tożsamości.
Dlaczego to się dzieje właśnie przed świętami?
Świąteczny okres to czas wzmożonych zakupów i częstego śledzenia przesyłek. Oszuści liczą na pośpiech i stres, przez co łatwiej klikamy w podejrzane wiadomości bez zastanowienia.
Jeszcze kilka tygodni temu dominowały fałszywe sklepy internetowe. Teraz przestępcy przerzucili się na fikcyjnych kurierów, bo wiedzą, że przed świętami czekamy na paczki z prezentami.
Jak rozpoznać fałszywy SMS lub e-mail?
Zanim klikniesz, zwróć uwagę na kilka sygnałów ostrzegawczych:
-
Wiadomość zawiera błędy językowe lub literówki,
-
Nie spodziewasz się przesyłki, ale proszą Cię o „dopłatę”,
-
Link przekierowuje na podejrzaną stronę (np. z dziwną końcówką domeny),
-
Adres nadawcy e-mail różni się nieznacznie od prawdziwego (np. @kurier-pl.com zamiast @kurier.pl),
-
Pojawia się presja czasu – np. informacja, że masz tylko 12 godzin na działanie.
Jak się zabezpieczyć?
Najlepszą bronią przeciw takim atakom jest czujność i zdrowy rozsądek. Przed kliknięciem warto zadać sobie kilka pytań:
-
Czy rzeczywiście czekam na przesyłkę?
-
Czy znam nadawcę tej wiadomości?
-
Czy nie lepiej samodzielnie wejść na oficjalną stronę kuriera?
Sprawdzone zasady bezpieczeństwa:
-
Nigdy nie klikaj w linki z SMS-ów i maili od nieznanych nadawców,
-
Nie podawaj danych osobowych ani kart płatniczych na stronach otwieranych z wiadomości,
-
Sprawdzaj przesyłki tylko przez oficjalne strony firm kurierskich lub aplikacje,
-
Zgłaszaj podejrzane wiadomości i blokuj numer nadawcy,
-
Jeśli masz wątpliwości – skontaktuj się z firmą kurierską telefonicznie.
Co robić, jeśli podałeś dane?
Jeśli niestety kliknąłeś w podejrzany link i podałeś dane, działaj natychmiast:
-
Skontaktuj się ze swoim bankiem i zastrzeż kartę,
-
Zmień hasła do bankowości internetowej i aplikacji,
-
Zgłoś sprawę na policję lub do prokuratury,
-
Zastrzeż dokumenty tożsamości, jeśli zostały ujawnione – możesz to zrobić dzwoniąc pod numer 828 828 828.
Czas ma znaczenie – im szybciej zareagujesz, tym większa szansa, że uratujesz swoje środki i tożsamość.
Zatrzymaj się na chwilę, zanim klikniesz
W świątecznym pośpiechu łatwo przeoczyć sygnały ostrzegawcze. Dlatego warto na chwilę się zatrzymać i zastanowić: czy ten SMS naprawdę pochodzi od kuriera, czy może to pułapka?
Ostatecznie to właśnie czujność i ostrożność są najlepszą ochroną – nawet jeśli szal z prezentem dla teściowej jeszcze nie dotarł.